Grupa TUI chce pozyskać od akcjonariuszy od 700 milionów do 1 miliarda euro. W ramach podnoszenia kapitału 300 milionów euro ma wpłacić największy akcjonariusz Aleksiej Mordaszow.
Grupa TUI zabiega o kolejne środki finansowe, które mają pomóc jej przetrwać kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa – pisze niemiecka gazeta „Handelsblatt”. Prezes Friedrich Joussen prosi o pieniądze akcjonariuszy i liczy, że w najbliższych tygodniach uda mu się pozyskać od 700 milionów do 1 miliarda euro, które zostaną przeznaczone na podniesienie kapitału. Do końca września Joussen chce ustalić warunki tej pomocy.
Koncern mocno odczuwa skutki pandemii – od kwietnia do czerwca obroty spadły o 98,5 procent, co przełożyło się na stratę w tym okresie w wysokości prawie 1,5 miliarda euro. Jeśli doliczyć do tego wyniki z poprzednich kwartałów, okaże się, że w pierwszych dziewięciu miesiącach roku firma straciła prawie 2 miliardy euro z działalności operacyjnej.
CZYTAJ TEŻ: Grupa TUI: Jest płynność, są rezerwacje, jest nadzieja
Lato nie przyniosło wielkiej poprawy, choć w połowie czerwca udało się uruchomić 55 z 411 hoteli własnych, co odpowiada 15 procentom dostępnych miejsc noclegowych. Firmie nie pomagają kolejne ograniczenia związane z ogłaszanymi przez MSZ-ety ostrzeżeniami przed podróżą. Przykładem mogą być choćby te dotyczące Hiszpanii, nałożone przez Niemców i Brytyjczyków.
Grupa TUI uzyskała już od początku kryzysu prawie 3 miliardy euro w postaci pożyczek z Niemieckiego Banku Odbudowy. Teraz w pomoc mocniej mają się zaangażować współwłaściciele. Jak od osób biorących udział w negocjacjach dowiaduje się „Handelsblatt”, największy akcjonariusz Aleksiej Mordaszow, do którego należy 24,9 procent akcji koncernu, ma za pośrednictwem swojej cypryjskiej firmy wyłożyć nawet 300 milionów euro. Rzecznik TUI odmówił komentarza w tej sprawie, a Mordaszow nie odpowiedział na pytanie dziennikarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejne 1,2 miliarda euro dla TUI
Planowane podniesienie kapitału nie będzie, zdaniem dziennikarzy, zaskoczeniem dla pozostałych dużych akcjonariuszy – rodziny egipskich miliarderów El Chiaty i właścicieli sieci RIU, bo już podczas prezentacji wyników finansowych za trzeci kwartał tego roku finansowego prezes Joussen mówił, że coś trzeba będzie zrobić z bilansem. Jako przykład rozwiązania podał właśnie podniesienie kapitału.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.