W kolejnym materiale odnoszącym się do sytuacji na rynku sprzedaży wycieczek przez touroperatorów prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej nawiązuje do zaskoczenia jakie wywołały dane ujawnione przez prezesa TUI Poland Marcina Dymnickiego. Okazało się bowiem, że są one dużo większe niż mogli się spodziewać obserwatorzy rynku śledzący raporty Polskiego Związku Organizatorów Turystyki przygotowywane na podstawie danych z systemu rezerwacyjnego MerlinX, dane Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego czy Urzędu Lotnictwa Cywilnego i poszczególnych lotnisk (liczba pasażerów czarterów). O ile wymienione źródła wskazywały, że wzrost sprzedaży wycieczek sięga 20 – 35 procent, o tyle w TUI wzrosła ona o 70 procent (w roku obrotowym październik 2017 – wrzesień 2018).
Czytaj też: „Betlej: Zamach nie zaszkodził Egiptowi”.
Najważniejszą przyczyną tak dużych rozbieżności w danych była bardzo duża różnica między tempem wzrostu TUI Poland a wzrostem pozostałych touroperatorów – wyjaśnia ekspert i zapowiada dokładniejsze podsumowanie, kiedy napłynie więcej danych po zamknięciu roku 2018.
Sprzedaż wycieczek rośnie, ale mniej niż przed rokiem
Nic dziwnego, że w tej sytuacji mało też wiadomo o obecnej sprzedaży w biurach podróży. Szczególnie nieuchwytne są dane TUI Poland, które prowadzi „jeszcze bardziej ofensywną niż przed rokiem politykę cenową”, czym znacznie zwiększa swój udział w rynku. „Nie bez znaczenia są również wyniki sprzedaży osiągane przez innych organizatorów, które przynajmniej w części wymykają się statystykom wymienionych raportów”.
Statystyki z systemu MerlinX pokazują ostatnio „bardzo skromną lub niemal w granicach zera dynamikę zmian sprzedaży imprez turystycznych”. Nie wnikając zanadto w szczegóły – pisze Betlej – można jednak, na bazie obecnie dostępnych danych, oszacować skumulowany wzrost jako zawierający się w przedziale 15 – 20 procent, ze wskazaniem na wyższy jego koniec. Jest to zatem znacznie mniejsza zwyżka od występującej o tej porze w poprzednim sezonie, która sięgała powyżej 45 procent.