W roku finansowym 2019/20 (1 listopada 2019 – 31 października 2020) niemieccy touroperatorzy zanotowali spadki obrotu o 67 procent, licząc rok do roku – podaje Deutscher ReiseVerband (odpowiednik Polskiej Izby Turystyki), powołując się na analizy instytutu badawczego Travel Data+Analytics (TDA). Chodzi o wycieczki sprzedawane przez stacjonarne i internetowe biura agencyjne. W samych miesiącach letnich spadki są jeszcze większe, bo sięgają 81 procent.
Sytuacja zmieniała się w ciągu roku dość dynamicznie – po znoszeniu ograniczeń wyjazdów rezerwacji przybywało. Niemcy najchętniej kupowali lotnicze imprezy zorganizowane w krajach nad Morzem Śródziemnym. Prym wiodła Grecja, ale dużo osób wybrało się również do Portugalii, Bułgarii i Chorwacji.
CZYTAJ TEŻ: Niemiecka branża turystyczna: Bez pomocy rządu nie przetrwamy zimy
Biorąc pod uwagę cały rok finansowy, obroty z tytułu sprzedaży Grecji były o 55 procent mniejsze rok do roku. W wypadku Hiszpanii spadki doszły do 69 procent. Gorsze wyniki zanotowały też Egipt (minus 67 procent), Tunezja (minus 90 procent), Turcja (minus 77 procent), Stany Zjednoczone (minus 82 procent) i Tajlandia (minus 41 procent – tu spadek jest stosunkowo niewielki, bo do tego kraju Niemcy latają głównie w sezonie zimowym, a ograniczenia podróży pojawiły się wczesną wiosną).
Latem powodzeniem cieszyły się też kierunki z dojazdem własnym, a zatem Niemcy, Austria, Włochy i Polska, ale w żadnym z tych krajów sprzedaż nie doszła do wartości sprzed roku.