Dla kierunków kanaryjskich (obecnie jedynie Teneryfa z Warszawy i z Wrocławia) widoczna jest kontynuacja spadku cen. Czwarty raz w tym sezonie znalazły się one poniżej poziomu ubiegłorocznego, a roczna różnica stała się największa w tym sezonie.
Obniżanie cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie mimo wzrostu cen paliwa lotniczego może mieć związek z ponownym wzrostem skali zakażeń koronawirusem na niektórych wyspach archipelagu, co z kolei może mieć wpływ na popyt turystyczny na tym kierunku.
Na pozostałych kierunkach odnotowano stabilizację cen przy nadal dużej skali zniżek w odniesieniu do cen ubiegłorocznych (209 złotych, czyli o prawie 27 procent) co obrazuje znaczne zielone pole oznaczające spadek cen rok do roku.
W porównaniu z poprzednim sezonem w największym stopniu spadły średnie ceny rejsów do Bułgarii – o 335 złotych. Niewiele mniej do Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Grecji – o 288, 282, 273 i 246 złotych.
Kierunki kanaryjskie w tych liniach reprezentowane są obecnie przez cztery rejsy tygodniowo na Teneryfę – dwa z Katowic i dwa z Warszawy oraz jeden na Fuerteventurę z Katowic. Ceny przelotów na tym kierunku po dłuższym okresie stabilizacji i poprzednim niewielkim wzroście wykazały teraz dość wyraźny spadek i już trzeci raz były niższe od cen z poprzedniego sezonu. utrzymują umiarkowany i względnie stabilny poziom i po raz drugi w tym sezonie stały się one niższe od cen sprzed roku. Różnica wykazuje tendencję do wzrostu (z 78 do 198, a następnie 417 złotych), na co wskazuje zielone pole.
Generalnie są już one znacząco, bo o 214 złotych, czyli o ponad 20 procent, niższe od cen sprzed roku.
W relacji z poprzednim sezonem podobnie jak w poprzednim zestawieniu najbardziej spadły ceny przelotów do Włoch – o 326 złotych. W mniejszej zaś skali i jednocześnie dość w podobnym stopniu spadły ceny rejsów do Grecji, Hiszpanii, Bułgarii i Portugalii – o odpowiednio 238, 232, 229 i 215 złotych.
Od pewnego czasu ceny przelotów do miejsc turystycznych w Ryanairze dość wyraźnie tanieją. Teraz dzieje się tak również w Wizz Airze. W połączeniu z niższymi od zeszłorocznych cen większości hoteli stwarza to bardziej konkurencyjną ofertę wyjazdów organizowanych samodzielnie, niż miało to miejsce przed rokiem. Mniej kosztowne są także oferty wycieczek z biurami podróży, ale skala ich przecen jest mniejsza.
Może to oznaczać mniejszą dynamikę odbudowy popytu w zorganizowanej turystyce wyjazdowej, gdyby wśród turystów w okresie post pandemicznym ustąpiły już obawy przed samodzielnymi wyjazdami wypoczynkowymi – zauważają na koniec autorzy raportu.