Kilka dni temu Itaka była zmuszona odwołać wyloty niektórym klientom, a także organizować naprędce powrót tym, którzy już byli za granicą. Powód – rezygnacja ze współpracy przewoźnika czarterowego z Włoch. Według wiceprezesa Piotra Henicza miał on zapewniać około 5-6 procent ruchu w letniej siatce połączeń czarterowych tego biura podróży.
Czytaj więcej
Za profesjonalną obsługę, innowacyjność i bycie od lat liderem w branży turystycznej – tak brzmi uzasadnienie godła Made in Poland przyznanego Itace przez Polską Agencję Przedsiębiorczości.
Zaskoczony nagłą decyzją partnera touroperator musiał natychmiast znaleźć jedną maszynę, która mogłaby wypełnić lukę. Jednocześnie modyfikował siatkę lotów i kontraktował miejsca dla swoich klientów w samolotach innych przewoźników lub innych touroperatorów. Minimalizował straty i niewygodę turystów.
Szukał zastępczej maszyny na rynku w kraju, w Europie, a nawet w Kanadzie. Początkowo nie przyniosło to efektu. - U progu sezonu letniego graniczyło z cudem znalezienie wolnej maszyny – mówił nam wtedy Henicz.
Ostatecznie okazało się, że rozwiązanie
było blisko. Udało się pozyskać do współpracy ukraińskiego
przewoźnika narodowego – UIA.
Jego samolot będzie do dyspozycji
biura podróży, a jego bazą stanie się lotnisko w Katowicach. Jak się dowiedzieliśmy, będzie to boeing 737-900 z 215 miejscami na pokładzie. Już jutro poleci w rejs do Monastyru. Będzie też wykorzystywany na innych trasach, między innymi do Marsa Alam i na Dżerbę.
Jak wyjaśniała Itaka w komunikacie z 25 czerwca, dodatkowy samolot z Włoch był jej potrzebny do zaspokojenia wyjątkowego popytu na letnie zagraniczne wakacje wśród klientów z Polski.
Czytaj więcej
Polskie biura podróży wychodzą z pandemii w dobrej kondycji ekonomicznej, a wchodzą w nowy sezon letni w otoczeniu gospodarczym dającym szansę na sukces. Jedyna niewiadoma to wpływ wojny na Ukrainie.
„Przed rozpoczęciem sezonu letniego, kierując się dużym zainteresowaniem klientów i wyraźnie wzmożonym popytem, zawarliśmy dodatkowe umowy na przeloty czarterowe, czemu towarzyszyły dodatkowe kontrakty gwarancyjne na hotele. Niestety, mimo zawarcia stosownych umów, jeden z przewoźników czarterowych wycofał się z zawartej umowy, powodując 'efekt domina' w precyzyjnie skonstruowanej siatce połączeń zaktualizowanej o dodatkowe przeloty. Ten właśnie fakt wpłynął na konieczność podjęcia niezmiernie trudnej decyzji, jaką jest anulacja wybranych rejsów w okresie wakacyjnym, oraz liczne zmiany w rozkładzie lotów" – wyjaśniał organizator.
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
Włoska linia zdążyła wykonać z Polski zaledwie kilka rejsów, potem zerwała umowę.