Sebastian Ebel, prezes Grupy TUI, zapowiedział przy okazji podsumowania zakończonego 30 września roku obrotowego, że jednym z filarów dalszego rozwoju koncernu będzie rozbudowa oferty hotelowej. Chodzi zarówno o wzmacnianie istniejących już sieci, jak i wprowadzanie nowych.
– Przyglądamy się kierunkom, w których jesteśmy już obecni, ale oczywiście także nowym, w których nie ma jeszcze hoteli TUI – informuje w komunikacie prezes. Jak wyjaśnia, nie zawsze chodzi o to, by TUI był właścicielem nieruchomości, sieć obiektów własnych można rozwijać także wynajmując na wiele lat kolejne hotele i zarządzając nimi (z ang. asset right). Segment jest rozbudowywany również poprzez zawieranie spółek joint venture i przez niedawno ustanowiony fundusz TUI Global Hotel Fund. – TUI będzie rozwijać się jak inne sieci hotelowe. Hilton, Marriott czy Hyatt z zasady nie są przecież właścicielami nieruchomości, zarządzają jedynie markami – wyjaśnia.
Czytaj więcej
13,7 miliona klientów, 16,55 miliarda euro przychodów i zysk operacyjny w wysokości 409 milionów euro – takimi wynikami Grupa TUI podsumowała rok, który zakończyła 30 września.
I planuje na przyszły sezon letni rozwój hoteli sieci Suneo, przeznaczonych dla klientów „wrażliwych na cenę”. Można w nich wypoczywać w różnych częściach Europy i nie tylko – na Krecie, Kos, w Turcji Egejskiej, Tunezji, w północnych Włoszech, Austrii i na wyspie Uznam.
Ebel zapowiada też stworzenie nowej marki hoteli z segmentu premium - podaje niemiecki portal branży turystycznej FVW. Firma nie ujawnia jednak szczegółów, wiadomo tylko, że w nazwie nie pojawi się nazwa TUI.