Kazimierz Karolczak, członek zarządu samorządu woj. śląskiego, który jest inwestorem trwającej od kilku lat przebudowy Stadionu Śląskiego, podaje, że prace zmierzają ku końcowi.

Wbrew wcześniejszym planom z chwilą otwarcia stadionu nie będzie przy nim działał hotel. W ostatnich miesiącach samorząd próbował co prawda wyłonić dla niego nowego operatora, który by go poprowadziłby (po wcześniejszym podniesieniu standardu z dwóch do trzech gwiazdek), ale bez skutku.

– Analizowaliśmy rynek, ogłaszaliśmy dwukrotnie postępowanie, żeby znaleźć operatora. Proponowane ceny były jednak tak niesatysfakcjonujące, że powstaje pytanie, czy utrzymywanie hotelu w tym miejscu jest sensowne. Szczególnie, że w otoczeniu Parku Śląskiego są już dwa takie duże obiekty, a jeszcze jeden będzie powstawał – opisuje Karolczak.

– W tej chwili robimy biznesplan dla pomieszczeń konferencyjno-biurowych. Może się okazać, że to będzie lepsze rozwiązanie, ale decyzji w tym zakresie jeszcze nie ma – sygnalizuje. – Cała reszta bez zmian – dodaje.

Stadion Śląski jest zamknięty od jesieni 2009 roku, kiedy rozpoczął się końcowy etap jego modernizacji, czyli przede wszystkim montaż dachu. Koszt całego przedsięwzięcia powinien zamknąć się w ok. 650 mln złotych.