Branża turystyczna zdezorientowana: Gdzie nasz minister?

Od mianowania na ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa minęło półtora miesiąca. Organizacje branży turystycznej nie miały okazji nawet go jeszcze poznać. „Najwyższy czas, żeby w ministerstwie pojawił się gospodarz odpowiedzialny za turystykę” - mówią.

Publikacja: 26.01.2024 11:59

Sławomir Nitras (w środku) wręczył nominacje na sekretarzy stanu Piotrawi Borysowi (z lewej) i Irene

Sławomir Nitras (w środku) wręczył nominacje na sekretarzy stanu Piotrawi Borysowi (z lewej) i Ireneuszowi Rasiowi 28 grudnia zeszłego roku.

Foto: Ministerstwo Sportu i Turystyki

13 grudnia zeszłego roku poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras odebrał z rąk prezydenta nominację na ministra sportu i turystyki. Dwa tygodnie później on sam wręczył w imieniu premiera nominacje na sekretarzy stanu w tym resorcie dwóm kolegom posłom – Piotrowi Borysowi z Platformy Obywatelskiej i Ireneuszowi Rasiowi z Centrum dla Polski, koalicjanta Polskiego Stronnictwa Ludowego, które z kolei wchodzi w skład koalicji wyborczej Trzecia Droga.

Branża turystyczna była przekonana, że jednemu z tych dwóch zastępców minister w ramach podziału kompetencji przydzieli prowadzenie spraw dotyczących turystyki, drugiego obok sportu działu administracji za które odpowiada ten resort.

Raś, Borys, a może Nitras?

W kuluarach roztrząsano dwie kandydatury – Rasia i Borysa. Raś, chociaż nie ukrywa, że jego pierwszą pasją jest sport, w swojej wieloletniej karierze parlamentarzysty i członka komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki wielokrotnie wyrażał zainteresowanie turystyką. Spotykał się z jej przedstawicielami, odwiedzał imprezy i konferencje poświęcone turystyce, zabierał głos w mediach (opłata turystyczna, krótki najem mieszkań dla turystów czy ewentualny powrót do bonu turystycznego) i w Sejmie w kluczowych dla turystyki kwestiach. Jako przewodniczący komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, inicjował dyskusje dotyczące poszczególnych aspektów turystyki, a w pandemii wystąpił z inicjatywą uruchomienia „czeku turystycznego”. W rozmowie z serwisem Turystyka.rp.pl deklarował, że jako przedstawiciel Krakowa i Małopolski, chętnie pracowałby w resorcie na rzecz polskiej turystyki.

Czytaj więcej

Sławomir Nitras: Jeszcze w tym roku rozwiążemy problem mieszkań dla turystów

Borys nie ma takiej bogatej przeszłości, jeśli chodzi o styk jego kariery z turystyką, niemniej miał w niej i taki epizod. Z wykształcenia jest prawnikiem po studiach na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Do Sejmu kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej, jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Wcześniej (lata 2009-2014) był posłem do Parlamentu Europejskiego (członek Komisji Prawnej i Komisji Kultury i Edukacji), a w latach 2004-2009 zasiadał we władzach województwa dolnośląskiego, najpierw jako członek zarządu, a potem wicemarszałek. Wtedy też odpowiadał między innymi za sport i turystykę, był prezesem Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej, zasiadał też w Radzie Polskiej Organizacji Turystycznej.

Karierę samorządową zaczynał jako radny i członek zarządu (1998-2002) Lubina, od 2003 do 2009 roku sprawował mandat radnego sejmiku dolnośląskiego. Kierował też Agencją Rozwoju Regionalnego „Arleg” w Legnicy, a w latach 2005-2006 był prezesem spółki Aquapark Polkowice.

Mijają jednak tygodnie, a rozstrzygnięcia, kto zajmie się turystyką w ministerstwie, nie ma. Branżowi obserwatorzy zaczynają się zastanawiać, czy sam główny minister nie zechce turystyki zostawić w swoich kompetencjach. Na początku stycznia spotkał się z grupą samorządowców z gmin nadmorskich, którzy przedstawili mu w czterech punktach najbardziej palące problemy do rozwiązania w kontekście ich funkcji turystycznych. Na pierwszym miejscu wymienili rozstrzygnięcie zasad kierujących wynajmowaniem mieszkań i domów turystom. Minister z zainteresowaniem ich wysłuchał, stwierdził, że zna wagę problemu i zadeklarował przygotowanie ustawy regulującej zasady najmu krótkoterminowego w tym roku. Na tym jednak jego aktywność odnośnie do turystyki się skończyła. Pochłonęły go – co widać z mediów – sprawy sportu.

Branża turystyczna: Są problemy, ale nie ma z kim o nich rozmawiać

Przedstawiciele branży turystycznej są zdezorientowani. - Chcielibyśmy jak najszybciej porozmawiać z panem ministrem i ustalić zasady współpracy ministerstwa i samego ministra z naszą organizacją reprezentującą, jako izba gospodarcza, całą szeroką branżę turystyczną. Zwykle udawało nam się z poprzednikami pana ministra, nawiązywać taką współpracę – deklaruje prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski.

- W pierwszej kolejności chcielibyśmy przedstawić mu naszą listę dziesięciu postulatów - katalog bardzo istotnych dla polskich przedsiębiorców turystycznych problemów do rozwiązania. Liczylibyśmy na pogłębioną rozmowę o naszych postulatach i opinię ministra, co z nich i w jakiej kolejności i tempie można zrealizować. Ustalenie wręcz harmonogramu prac nad nimi.

Czytaj więcej

Branża turystyczna ma zadania dla nowego rządu. "Przydałby się bon turystyczny"

Już w piśmie, w którym gratulowaliśmy panu ministrowi objęcia funkcji, wysłanym w dniu nominacji, proponowaliśmy panu ministrowi spotkanie. Niestety, do dzisiaj nie mamy odpowiedzi na naszą propozycję – mówi Niewiadomski.

- Dotychczas, odkąd pamiętam, a sięgam pamięcią 30 lat wstecz, praktyka była taka, że któryś z zastępców ministra głównego miał przydzielone kompetencje w zakresie turystyki. Teraz nawet tego nie ma. Chcielibyśmy wiedzieć, czy będzie wyznaczona w resorcie osoba odpowiedzialna za turystykę i czekamy na spotkanie.

Podobnie Iwona Masłowska, członek zarządu Turystycznej Organizacji Otwartej, zwraca uwagę na konieczność podjęcia przez ministerstwo rozstrzygnięć spraw ważnych dla przedsiębiorców turystycznych. - Turystyczna Organizacja Otwarta oczekuje oficjalnej informacji, kto będzie bezpośrednio w MSiT przedstawicielem odpowiedzialnym za naszą branżę. Potrzebna jest kontynuacja spotkań merytorycznych. Jest wiele problemów, które są pozostałością po pandemii, a pojawiają się kolejne - mówi.

- Część naszego środowiska odnotowuje wzrost sprzedaży i otwiera nowe destynacje, co może stwarzać wrażenie, że wszystko idzie świetnie i nie ma spraw, które należy przedyskutować. Jest jednak inaczej. Potrzebna jest choćby koordynacja decyzji z przedstawicielami innych ministerstw. W segmencie turystyki przyjazdowej, transporcie okazjonalnym, wśród przewodników i pilotów jest sporo problemów, które wymagają rozwiązania i pomocy, a wręcz wprowadzenia zmian w przepisach. Turystyka, jako istotna gałąź gospodarki pracuje w szerszym czasookresie niż rok. Podsumowujemy swój dorobek w 2023 jednocześnie realizując zadania bieżącego roku i zaczynamy planowanie ofert na rok 2025. Szykują się kolejne zmiany w przepisach związane z dyrektywą Unii Europejskiej 2015/2302, co zapewne będzie wymagało wielu zmian w naszych przepisach branżowych, ale nie tylko – wymienia Masłowska.

Czytaj więcej

Milion złotych kary dla Wakacje.pl. Kolejne biura podróży i agenci pod lupą UOKiK

Ministerstwo Sportu i Turystyki milczy

– Nie dalej jak w poniedziałek na posiedzeniu zarządu postanowiliśmy zwrócić się do ministra o spotkanie – mówi prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Ireneusz Węgłowski. – Najwyższy czas, żeby pojawił się gospodarz w ministerstwie odpowiedzialny za turystykę. Nie wiemy, jaka będzie polityka wobec naszej branży, a tymczasem mamy istotne sprawy do przedyskutowania i do załatwienia. Mam tu na myśli głównie uregulowanie zasad najmu krótkotrwałego, zależy nam też na ustawowym zmienieniu zasad kategoryzowania hoteli, obecne reguły są przestarzałe, chcielibyśmy wzorować się na przepisach funkcjonujących w innych krajach, zgodnych ze standardem Hotelstars Union, zajmuje nas teraz też wdrożenie ustawy o ochronie małoletnich przed wykorzystaniem seksualnym, jest z tym trochę nieporozumień i kolizji z tym, jak funkcjonują hotele, a także kwestia łamania przepisów chroniących nazwę „hotel”.

Poruszony milczeniem ministerstwa jest też prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych Marcin Wujec. - W Brukseli rozstrzygają się teraz ważne dla naszego środowiska kwestie odnośnie do rewizji dyrektywy o imprezach turystycznych. Poproszono nas o konsultacje, ale w ministerstwie nie ma partnera do rozmów – wskazuje. – Tym bardziej jesteśmy tym zdziwieni, że turystyka jako gałąź gospodarki wytwarza sześć procent produktu krajowego brutto. Apelujemy o wyznaczenie osoby, która będzie za tę turystykę odpowiedzialna dodaje.

Redakcja serwisu Turystyka.rp.pl zwróciła się najpierw ustnie przez biuro prasowe (kilka dni po objęciu stanowiska przez ministra), a potem pisemnie (e-mail wysłany w ostatnią środę) z prośbą o rozmowę z ministrem Sławomirem Nitrasem. Między tymi prośbami wysłaliśmy też do ministerstwa pytania, kiedy nastąpi w tym resorcie podział kompetencji i czy wiadomo już, kto będzie odpowiedzialny za turystykę. Nie dostaliśmy jednak w żadnej sprawie odpowiedzi.

Czytaj więcej

Zmiany we władzach Polskiej Izby Turystyki - nowy wiceprezes i sekretarz generalny

13 grudnia zeszłego roku poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras odebrał z rąk prezydenta nominację na ministra sportu i turystyki. Dwa tygodnie później on sam wręczył w imieniu premiera nominacje na sekretarzy stanu w tym resorcie dwóm kolegom posłom – Piotrowi Borysowi z Platformy Obywatelskiej i Ireneuszowi Rasiowi z Centrum dla Polski, koalicjanta Polskiego Stronnictwa Ludowego, które z kolei wchodzi w skład koalicji wyborczej Trzecia Droga.

Branża turystyczna była przekonana, że jednemu z tych dwóch zastępców minister w ramach podziału kompetencji przydzieli prowadzenie spraw dotyczących turystyki, drugiego obok sportu działu administracji za które odpowiada ten resort.

Pozostało 93% artykułu
Nowe Trendy
Rowerem do Polski - sposób urzędnika na promowanie naszego kraju
Nowe Trendy
Polska przyroda i zabytki w krainie tulipanów. Jubileusz ogrodów pod Amsterdamem
Nowe Trendy
Brytyjska branża turystyczna: Brakuje pracowników i zrównoważonej gospodarki
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Nowe Trendy
Minister od turystyki, Piotr Borys, nie zostanie prezydentem