Powstał Klub Polskiej Turystyki. „Chcemy rozmawiać o strategii rozwoju turystyki”

Z zadowoleniem przyjmujemy inicjatywę Ministerstwa Sportu i Turystyki przygotowania strategii dla polskiej turystyki. To szansa na wykorzystanie potencjału polskich firm i wyraz uznania dla znaczącej roli turystyki w gospodarce oraz okazja do rozmowy o wsparciu jej rozwoju – mówią przedstawiciele branży turystycznej, twórcy nowo powstałego Klubu Polskiej Turystyki.

Publikacja: 28.02.2025 12:02

W skład Klubu Turystyki Polskiej wchodzą wszyscy laureaci nagrody Orzeł Turystyki "Rzeczpospolitej".

W skład Klubu Turystyki Polskiej wchodzą wszyscy laureaci nagrody Orzeł Turystyki "Rzeczpospolitej". W inauguracyjnym posiedzeniu 6 lutego udział wzięli (od lewej): Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Piotr Henicz, wiceprezes Itaka Holdings, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki, Agnieszka Kukałowicz, prezeska Qtravel.ai, Filip Frydrykiewicz, redaktor serwisu Turystyka.rp.pl, Dorota Lachowska, dyrektor biura Lubelskiej Organizacji Turystycznej, Marta Chełkowska, prezeska Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, Andrzej Hulewicz, prezes Mazurkas Travel Poland, Michał Fijoł, prezes PLL LOT

Foto: "Rzeczpospolita", Emil Górski

Pod auspicjami redakcji „Rzeczpospolitej” i jej serwisu Turystyka.rp.pl powstał Klub Polskiej Turystyki. Tworzą go laureaci wręczanych co roku przez tę redakcję nagród Orłów Turystyki „Rzeczpospolitej”. Chodzi o ludzi, którzy nie tylko osiągnęli sukces w swojej dziedzinie, ale także często angażują się w działania służące całemu środowisku, z troską patrzących na szanse rozwoju turystyki w Polsce.

Nagroda powstała w roku 2021 przy okazji obchodów dziesięciolecia serwisu Turystyka.rp.pl stworzonego z myślą o przedsiębiorcach, pracownikach i ekspertach związanych z szeroko pojętym obszarem gałęzi gospodarki, jaką jest turystyka. Dostarcza im codziennie informacje z kraju i ze świata, publikuje analizy, raporty i opinie. Jest też organizatorem branżowych debat i konferencji.

Klub Turystyki Polskiej obradował w redakcji "Rzeczpospolitej". Wszyscy byli zgodni, że środowisko p

Klub Turystyki Polskiej obradował w redakcji "Rzeczpospolitej". Wszyscy byli zgodni, że środowisko przedsiębiorców zajmujących się turystyką powinno mieć wspólną reprezentację

Foto: "Rzeczpospolita", Emil Górski

Latarnia morska oświetlająca drogę turystyce

Laureaci nagrody z zadowoleniem przyjęli zaproszenie do Klubu Polskiej Turystyki. Jak mówili, ta inicjatywa sprzyja integrowaniu ludzi zawodowo zaangażowanych w gospodarkę turystyczną. Zgodzili się, że polska turystyka potrzebuje ciała, które mogłoby w kluczowych momentach zabierać głos w imieniu całego środowiska, artykułować postulaty, rekomendować rozwiązania, wskazywać najważniejsze kierunki służące rozwojowi turystyki.

Jak to określił prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Ireneusz Węgłowski, Klub Polskiej Turystyki powinien być latarnią morską wskazującą kierunek nawigowania, niezależnie od podziałów branżowych (turystyka przyjazdowa, wyjazdowa, krajowa), administracyjnych czy politycznych. Członkowie Klubu chcieliby, aby dzięki temu ich głos był lepiej słyszalny w kontaktach zarówno z opinią publiczną, jak i administracją rządową.

Turystyka to jedna z dziedzin polskiej przedsiębiorczości odnosząca duże sukcesy, coraz bardziej doceniana w kraju i na świecie. Szacuje się, że zapewnia 4-5 procent polskiego Produktu Krajowego Brutto i 500 tysięcy miejsc pracy.

Niestety, wydarzenia jak pandemia, agresja Rosji na Ukrainę, czy katastrofy naturalne (powódź, pożary w Europie, trzęsienia ziemi), pokazały, że jest też bardzo wrażliwa na zewnętrzne, niezawinione przez nią, kryzysy.

– Klub to grono niezależnych ekspertów, którzy angażują się codziennie w budowanie marki polskiej turystyki, niezależnie od dziedziny, za którą odpowiadają – czy są z biur podróży, hoteli, linii lotniczych, lotnisk, prowadzą atrakcje turystyczne czy zarządzają promocją w regionach i miastach – wyjaśnia prowadzący spotkanie redaktor serwisu Turystyka.rp.pl Filip Frydrykiewicz. – Dzięki swojej pozycji znają najlepiej sytuację tej dziedziny gospodarki i potrafią spojrzeć na nią zarówno od środka, jak i z lotu ptaka. Zgodzili się dzielić swoimi opiniami, wiedzą, pomysłami. Wszyscy zgadają się, że polska turystyka ma jeszcze dużo do powiedzenia, a jej rola w społeczeństwie rośnie i chcieliby, aby cieszyła się jeszcze większym zaufaniem.

Dyskutować wewnątrz, mówić jednym głosem na zewnątrz

– Chociaż reprezentujecie państwo różne segmenty turystyki na zewnątrz jesteście postrzegani jako przedstawiciele jednego sektora zwanego potocznie turystyką. Często ludzie korzystający z waszych usług nie zastanawiają się, kto za co odpowiada, kto za czym stoi. Łańcuch usługodawców jest długi, a konsumenci oczekują po prostu, żeby wszystko działało bez zarzutu. I tak się dzieje.

Transport, noclegi, biura podróży, agenci turystyczni, właściciele lub zarządcy atrakcji turystycznych, promocja, szlaki piesze, rowerowe, wodne i wszystko inne, lista jest długa – przygotowanie produktu, dostarczenie go, dbanie, żeby był wypromowany i spełniał oczekiwania konsumentów to wasz wysiłek zbiorowy. Warto, żeby szło za tym społeczne uznanie i prestiż. Prace Klubu Polskiej Turystyki mogą w tym pomóc – kreślił na wstępie spotkania wizję Frydrykiewicz.

Zarazem integrowanie środowiska ludzi działających na rzecz turystyki powinno procentować w owych chwilach trudnych, których w turystyce nie brakuje, a na pewno trzeba się liczyć z ich występowaniem.

Czytaj więcej

Piotr Borys: Nowa strategia rozwoju będzie dla polskiej turystyki przełomem

Jak przypomniał Frydrykiewicz, ostatnio branża turystyczna była tak zjednoczona, gdy odczuła skutki kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Organizowała się, by zadbać o swoje interesy, ale też wysłać do społeczeństwa sygnał „nie odwołujcie”, „czekajcie na nas”, przecież pandemia musi kiedyś minąć, a wtedy znowu będziecie mogli wypoczywać na imprezach przez nas organizowanych, w naszych obiektach.

– Turystyka jest postrzegana jednowymiarowo, jako dziedzina, która dotyczy turystów, a nie tych, którzy ją organizują. Co ciekawe, w badaniach naukowych analizujących wpływ pandemii covid na gospodarkę Polski, pokazano dziesięć branż, które najbardziej ucierpiały w tym czasie i, niestety, wśród nich turystyka się nie znalazła. Dlaczego? Ponieważ, jej pozycja i wiedza na temat jej wpływu na PKB Polski jest wciąż niewystarczająca – przyznała Dorota Lachowska, dyrektor biura Lubelskiej Organizacji Turystycznej.

Andrzej Hulewicz, prezes biura podróży Mazurkas Travel Poland, specjalizującego się w obsłudze zagranicznych turystów odwiedzających Polskę, zwrócił uwagę, że „w turystyce krajowej i światowej jest nowe rozdanie. Co jest wynikiem pandemii, ale też sytuacji politycznej wewnętrznej i wojny na Ukrainie”.

– Czuję, że w najbliższych dwóch, trzech latach będą się działy rzeczy, które będą miały ogromny wpływ na turystykę – w lotnictwie, w przyjazdowej i wyjazdowej – mówił, zwracając uwagę, że branża turystyczna powinna się do tych zmian przygotować, przewidzieć je. Spotkania Klubu Polskiej Turystyki mogłyby temu służyć.

W tym kontekście wspomniał o planach ogłoszonych przez sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Piotra Borysa przygotowania jedenastu strategii dla poszczególnych rodzajów turystyki. Dobrze byłoby, żebyśmy mogli się z nimi zapoznać i móc podpowiedzieć, na co warto zwrócić uwagę, żeby sprawy szły w dobrym kierunku - mówił.

Hulewicz wskazał też na bolączkę branży turystycznej – „brak koordynacji w turystyce między podmiotami, każdy jest zainteresowany własnym interesem, a tymczasem relacje między częściami turystyki, regionami, podmiotami są bardzo ważne. Mamy dużo do zrobienia choćby w przepływie informacji”.

Jako pozytywny przykład wskazał zaangażowanie prezesa PLL LOT Michała Fijoła, który „jest pierwszym prezesem LOT-u, który spotyka się z branżą turystyczną i się nią interesuje”.

Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej podchwycił temat zmian w turystyce i możliwości ich przewidywania. Jak mówił, w dobie dostępu do ogromnej liczby danych zgromadzonych w big data można czasem precyzyjnie przewidzieć różne sytuacje. „Nie tylko, jacy goście nas odwiedzą i ile i na co wydadzą”.

- Gdzie rynek wymaga naszej interwencji, a gdzie lepiej sobie odpuścić, bo już więcej nie uzyskamy. Przy tym promocja bazuje na zgranych kartach. Sztuka jest tak zagrać, żeby rozwijać przestrzenie, regiony, miejsca, które tego wymagają, bo ludzie z różnych powodów tam nie przyjeżdżają. Dobrze byłoby się do tego przygotować. W różnych krajach i miastach są różne wyzwania - mówił.

Czytaj więcej

Piotr Borys: Dofinansujemy i sprofesjonalizujemy polską turystykę. To będzie przełom

Turystyka jest różnorodna, ale jej interes jest jeden

–  Naszą branżę zjednoczył covid, brak perspektywy funkcjonowania. Zarazem pokazał, jak skomplikowaną i różnorodną jesteśmy dziedziną, ale też, jak jesteśmy duzi i jak ważni dla gospodarki – mówił Piotr Henicz, wiceprezes biura podróży Itaka Holdings.

– Ministerstwo Sportu i Turystyki podjęło temat strategii, w ostatnich tygodniach zorganizowało więcej spotkań z branżą turystyczną niż przez cały wcześniejszy rok. Ale to dobrze, bo brakuje spojrzenia na turystykę z lotu ptaka, skoro chcemy, żeby polska turystyka była traktowana poważnie, jak na to zasługuje.

Wiceprezes Itaki mówił, że cieszy go, że do jedenastu strategii, nad którymi pracuje ministerstwo, dopisano też konieczność przygotowania strategii dla turystyki wyjazdowej. Przypomniał, że z wyjazdów zagranicznych z biurami podróży korzysta rocznie 6-7milionów ludzi. Nie można przy tym przeciwstawiać turysty jadącego do Sopotu i Zakopanego temu, który jedzie do Egiptu. – Wszyscy mają udział w wytwarzaniu PKB, to jest system naczyń połączonych. Każdy bowiem turysta w podróży – nawet, jeśli jedzie za granicę – korzysta ze środków komunikacji, gastronomii, może hotelu (nocleg przy lotnisku), a wcześniej przygotowuje się kupując zabawki na plażę, ubrania, torby i walizki. To cały łańcuch usług, jedno bez drugiego nie może funkcjonować.

Przy tym, zdaniem Henicza, polscy turyści wyjeżdżający na wakacje są najlepszymi ambasadorami naszego kraju.

– Wszyscy zależymy od wielu czynników zewnętrznych – od klimatu, ekonomii, polityki, pogody i przyrody. Każdego dnia reagujemy na te zmiany, ale chcielibyśmy wiedzieć, co się jeszcze może wydarzyć, co powinniśmy wziąć pod uwagę – brakuje tego spojrzenia z góry. Ministerstwo powinno przewidzieć kierunki rozwoju, szanse i zagrożenia. My jako branża turystyczna chętnie w tym pomożemy – deklarował Henicz.

Dane o ruchu turystycznym są, ale nie ma do nich dostępu

Agnieszka Kukałowicz, kierująca firmą technologiczną Qtravel.ai wróciła do wątku gromadzenia i analizowania danych. – Turystyka to po informatyce drugi najszybciej rozwijający się przemysł na świecie. Powinniśmy nadążać za tym. Mnie jako osobie mającej na co dzień do czynienia z technologią, brakuje spojrzenia całościowego na dane dotyczące turystyki. Wprawdzie gromadzą je różne podmioty, jak Główny Urząd Statystyczny, firmy finansowe, teleinformatyczne i inne, ale nie ma jednego miejsca, do którego przedsiębiorca, który planuje inwestowanie w biznes turystyczny, mógłby się po nie udać, a najlepiej uzyskać analizy z wnioskami, do których mógłby się odwołać, na podstawie których mógłby zaplanować swoje działania. To jest problem, bo firmy turystyczne chciałby móc przewidywać, co będzie za rok, za dwa lata. Świat się zmienia szybko, strategia może się zdezaktualizować. Minister Piotr Borys wspominał, że ministerstwo zamierza stworzyć taką bazę danych. Wydaje mi się, że w tym gronie powinniśmy upominać się o platformę internetową, dzięki której każdy miałby dostęp do tych informacji, a jej zakres i formułę wypracować wspólnie z Ministerstwem Sportu i Turystyki – mówiła Kukałowicz.

Czytaj więcej

Sławomir Nitras dementuje. "Opłata turystyczna? Za wcześnie o niej mówić"

Prezes PLL LOT Michał Fijoł położył nacisk na konieczność promowania Polski i rozwijania rynku, „bo wtedy każdy z nas zyska, niezależnie od tego, czy ma hotel, linię lotniczą, biuro podróży, restaurację czy atrakcję turystyczną”.

Zwrócił też uwagę na konieczność zachęcenia młodych ludzi do wiązania zawodowej przyszłości z turystyką. – Przywróćmy blask turystyce, żeby fajni ludzie chcieli tu pracować. Ze swoimi talentami, pomysłami, energią – apelował.

Trzeci wątek, jaki poruszył, to otwarcie się branży turystycznej na zagraniczne rozwiązania, często już gotowe. – Jeśli za granicą jakieś firmy turystyczne lub konsultingowe już coś przećwiczyły, zrobiły lepiej, to warto korzystać z ich doświadczeń, raportów. Będziemy o krok do przodu - wyjaśniał.

Jako przykład podał analizę międzynarodowej firmy konsultingowej Deloitte, pokazującej, jaki wpływ na turystykę Hiszpanii będzie miał wzrost opłat ETS, nałożonych na firmy za emitowanie dwutlenku węgla.

Zgodził się z nim Jan Mazurczak, który przyznał, że zagraniczni touroperatorzy mają często wnioski i wiedzę na temat podróży do Polski jakie polskim decydentom odpowiedzialnym za promocję nie przyszłyby do głowy. – Oni przywożą do nas dziesiątki tysięcy klientów rocznie, a ich budżety promocyjne są większe od niejednego budżetu u nas w kraju, warto ich słuchać – namawiał.

Strategia dla turystyki – czekamy z nadzieją, ale nie bez obaw

Temat planowanych strategii dla różnych segmentów polskiej turystyki najmocniej przykuł uwagę zgromadzonych ekspertów. Zwracali uwagę, że wymienione jako przedmiot analizy dziedziny – turystyka kulinarna, uzdrowiskowa, wiejska, rowerowa, wodna, konna, społeczna, restauracyjno-hotelarska (HoReCa), kulturowa, caravaningowa, biznesowa i turystyka określona jako „marka polska”– częściowo się pokrywają, częściowo wykluczają, a z drugiej strony brakuje w tym zestawieniu niektórych wątków.

Obawy dyskutujących rodzi też tryb pracy nad wszystkimi strategiami. – Te dokumenty mają przygotowywać różne podmioty, z różnym doświadczeniem, w dodatku wyłonione w otwartym konkursie. To przepis na chaos. Czy w efekcie tak prowadzonych prac otrzymamy dokumenty wiarygodne, pomocne w naszej pracy? – pytała prezeska Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Marta Chełkowska.

Ostatecznie Klub Turystyki Polskiej postanowił na pierwszym posiedzeniu podsumować oczekiwania branży turystycznej w komunikacie wskazującym na nadzieje, jakie wiąże ona z pracami toczącymi się w Ministerstwie Sportu i Turystyki i sygnalizującym gotowość do udziału w pracach nad planowanymi strategiami.

Czytaj więcej

„Turystyka to biznes, nie hobby” - branża turystyczna chce przejść ze sportu do gospodarki

Oświadczenie Klubu PolskiejTurystyki

Klub Polskiej Turystyki z zadowoleniem przyjmuje inicjatywę Ministerstwa Sportu i Turystyki przygotowania kompleksowej strategii, obejmującej wiele obszarów polskiej turystyki. Widzimy w tym szansę na wykorzystanie potencjału polskich firm turystycznych i przetransponowania na polski grunt cennych doświadczeń zagranicznych. Mamy nadzieję, że strategia podkreśli rangę turystyki, jako gałęzi gospodarki i jej wpływu na polski Produkt Krajowy Brutto, a co za tym idzie, wymaga nakładów, głównie związanych z jej promocją, wypracuje najlepsze rozwiązania, które wspomogą jej rozwój.

Widzimy w działaniach resortu pole do współpracy, oddajemy siły branży turystycznej do dyspozycji w kwestii formułowania podstaw strategii – w tym określenia, którym segmentom turystyki należy poświęcić odrębne projekty – tak, aby korzyści z tego dokumentu były jak największe.

Zarazem dostrzegamy niedosyt w przepływie informacji i komunikowaniu się przedstawicieli administracji z branżą turystyczną. Widzielibyśmy potrzebę bliższej współpracy i udziału branży w konsultowaniu najważniejszych dla niej dokumentów.

Klub Polskiej Turystyki  z uwagą i nadzieją na roztropne decyzje śledzi zapowiedzi przygotowania w najbliższym czasie nowego podziału zadań w rządzie. Trudno pominąć przy tym głosy padające w środowisku przedsiębiorców turystycznych, sugerujące wyraźniejsze powiązanie losów sektora turystycznego z losami polskiej gospodarki.

Klub Polskiej Turystyki uważa, że należy wykorzystać prezydencję Polski w Unii Europejskiej, kładąc nacisk na przyszłość turystyki. Nie tylko deklarowaną, ale też potwierdzoną konkretnymi rozwiązaniami, sprzyjającymi jej rozwojowi”.

Czytaj więcej

Rok po wyborach parlamentarnych. Co rząd zrobił dla turystyki?

Pod auspicjami redakcji „Rzeczpospolitej” i jej serwisu Turystyka.rp.pl powstał Klub Polskiej Turystyki. Tworzą go laureaci wręczanych co roku przez tę redakcję nagród Orłów Turystyki „Rzeczpospolitej”. Chodzi o ludzi, którzy nie tylko osiągnęli sukces w swojej dziedzinie, ale także często angażują się w działania służące całemu środowisku, z troską patrzących na szanse rozwoju turystyki w Polsce.

Nagroda powstała w roku 2021 przy okazji obchodów dziesięciolecia serwisu Turystyka.rp.pl stworzonego z myślą o przedsiębiorcach, pracownikach i ekspertach związanych z szeroko pojętym obszarem gałęzi gospodarki, jaką jest turystyka. Dostarcza im codziennie informacje z kraju i ze świata, publikuje analizy, raporty i opinie. Jest też organizatorem branżowych debat i konferencji.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Nowe Trendy
Turcja nie zatrzymuje się w pogoni za turystycznymi rekordami
Nowe Trendy
Ponad miliard euro zainwestują trzy firmy w grecką turystykę. Rząd je poparł
Nowe Trendy
„Forbes”: Warszawa kulinarną stolicą Europy Wschodniej. Tradycja i wyrafinowanie
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Nowe Trendy
Rekord Polaków w Hiszpanii. „Dużo zwiedzają i dużo wydają. Takich turystów chcemy gościć”
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń