Piotr Borys: Dofinansujemy i sprofesjonalizujemy polską turystykę. To będzie przełom

- Chcemy doprowadzić do przełomu w turystyce - deklaruje wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys. Zapowiada zwiększenie finansowania promocji turystycznej, uzbrojenie przedsiębiorców w dane i analizy rynkowe, uregulowanie tak zwanego krótkiego najmu i wprowadzenie opłaty turystycznej.

Publikacja: 07.05.2024 03:13

Piotr Borys, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki był gościem Spotkania Liderów Turyst

Piotr Borys, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki był gościem Spotkania Liderów Turystyki

Foto: Cezary Piwowarski

Piotr Borys, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, wiceminister odpowiedzialny za turystykę, był gościem Spotkania Liderów Turystyki. W konferencji organizowanej cyklicznie przez redakcję „Rzeczpospolitej” i serwis Turystyka.rp.pl wzięło udział pond 120 przedstawicieli branży turystycznej, lotniczej, ubezpieczeniowej, przedsiębiorców, samorządowców i ekspertów. 

Prowadzącego rozmowę z gościem redaktora Turystyka.rp.pl Filipa Frydrykiewicza interesował plan inicjatyw, w tym legislacyjnych, jakie zamierza zrealizować kierownictwo Ministerstwa Sportu i Turystyki. Podczas poprzedniej konferencji, w listopadzie 2023 roku, prezes Polskiej Izby Turystyki wystąpił bowiem w imieniu branży turystycznej z listą dziesięciu postulatów pod adresem mającego się dopiero ukształtować nowego rządu. 13 grudnia 2023 roku prezydent wręczył nominacje premierowi i nowym ministrom, a 28 grudnia z rąk ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa nominacje odebrali nowi sekretarze stanu w tym resorcie.

Czytaj więcej

Zmiany w prawie turystycznym. "Komisja Europejska szykuje przedsiębiorcom piekło"

Wprawdzie od tego czasu, delegowany do zajmowania się turystyką wiceminister Piotr Borys, kilkukrotnie spotykał się z przedstawicielami branży turystycznej i deklarował daleko idącą chęć współpracy, jednak przedsiębiorcy mają poczucie, że na razie są to jedynie deklaracje. Oczekują przejścia do kolejnego etapu – praktycznego rozwiązywania konkretnych problemów.

– Które z bolączek branży turystycznej będą rozwiązywane i w jakiej kolejności. Czy ministerstwo ma już harmonogram swoich działań? – dopytywał Frydrykiewicz.

– Państwo jesteście najpoważniejszym i najistotniejszym partnerem dla nas – zadeklarował na wstępie wiceminister, zwracając się do uczestników spotkania. – Chcemy wszystkie te działania, które także państwo częściowo ujmowaliście w tak zwanej „dziesiątce PIT-u”, wdrażać w życie – dodał.

Po pierwsze promocja polskiej turystyki

W pierwszej kolejności wskazał na niewystarczający – jego zdaniem – budżet przeznaczony na promowanie i wspieranie polskiej turystyki, w tym roku jest to około 110 milionów złotych. Zapowiedział, że to się zmieni wraz z uchwaleniem przygotowywanej właśnie w resorcie („kończymy ją pisać”) ustawy. Ustawa ma załatwić trzy generalne problemy – zapewnić większą pulę pieniędzy na turystykę poprzez wprowadzenie opłaty turystycznej (część dochodów z tego podatku miałby trafiać do Polskiej Organizacji Turystycznej), uregulować zasady wynajmowania mieszkań i domów turystom, czyli tak zwany najem krótkoterminowy, oraz uporządkować na nowo zasady kategoryzowania hoteli, na wzór przyjęty w krajach Europy Zachodniej.

Przyszłość Polskiej Organizacji Turystycznej wiceminister widzi jako „super agencji turystycznej, wyposażonej w środki i kompetencje” i osadzonej w systemie współtworzonym przez regionalne i lokalne organizacje turystyczne. – Kluczowe jest, aby odbudować i zmodyfikować markę Polski jako kraju, który jest niesamowicie atrakcyjny turystycznie, jest krajem ciągle do odkrycia. Jednoznacznie zdefiniować najważniejsze kierunki przyjazdu turystów do Polski, a następnie na poziomie krajowym sprofesjonalizować w większym stopniu ofertę turystyczną poprzez produkty, poprzez marki turystyczne – mówił wiceminister, dodając, że ministerstwo „będzie potrzebowało wsparcia branży turystycznej na tej drodze”.

Czytaj więcej

Chorwacja: Przestawiamy turystykę na zrównoważone tory. Celem - wysoka jakość

Jak podkreślił, celem jest zwiększenie liczby turystów z zagranicy (tu wspomniał o roli LOT-u, jako narodowego przewoźnika), ale też „musimy zrobić wszystko, żeby zmaksymalizować turystyczną konsumpcję wewnętrzną”. – Mamy najlepsze w Europie hotele, potrzebujemy jeszcze dobrze stymulowanego mechanizmu zaproszenia do nich Polaków, przede wszystkim przez polepszenie i zwiększenie oferty turystycznej i profesjonalizację – mówił.

Jeśli chodzi o ruch z zagranicy, to przede wszystkim ministerstwo zamierza przełamać „stereotyp, że jesteśmy krajem przyfrontowym”. – Zmieniliśmy kierunki polskiej polityki zagranicznej, pokazując Polskę jako wielki, stabilny, bezpieczny kraj o dużym potencjale destynacji turystycznej. Koordynujemy to z Ministerstwem Spraw Zagranicznych – mówił.

Reasumując – ustawa ma nam uporządkować system [POT-ROT-LOT] plus dać większe środki na promowanie produktu turystycznego.

Opłata turystyczna kluczem do większego budżetu

Rozwijając na prośbę prowadzącego rozmowę dziennikarza wątek opłaty turystycznej Borys ujawnił, że środki z tego źródła „muszą w 100 procentach być zainwestowane nie tylko w promocję turystyki, która jest oczywiście kluczem, ale także w stymulowanie rozwoju na poziomie regionu”. - Zakładamy, że i regionalne organizacje turystyczne i lokalne, będą miały w tym istotny udział. Te środki muszą trafić nie tylko do POT, ale też na poziom lokalny i regionalny, aby dzięki nim można było promować regiony, miasta i konkretne produkty turystyczne – wyjaśniał.

–  Promocja, infrastruktura, kadry, badania – to są kluczowe kierunki, jak wykorzystać te środki. Ten system ma być po prostu systemem zamkniętym, sprzężeniem zwrotnym, czyli to, co zainwestujemy, ma wrócić i pracować na rozwój, taki taki mamy plan – kontynuował.

Jego zdaniem, pomoże to rozproszyć – zarówno w sensie geograficznym, jak i czasowym – ruch turystyczny tam, gdzie jest on teraz za duży, co z kolei wpisze się w realizowanie celów turystyki zrównoważonej.

Dopytywany przez dziennikarza, kiedy taka wielowątkowa ustawa może zobaczyć światło dzienne, stwierdził, że zakłada, że zostanie ona przyjęta „nawet w tym roku”. Chociaż przyznał zarazem, że same procedury wynikające z procesu legislacyjnego – w tym konieczność przeprowadzenia serii konsultacji – zajmą co najmniej siedem, osiem miesięcy.

– Staramy się zrobić dużą strategiczną rzecz dla rozwoju polskiej turystyki, jeżeli ten cel będzie nam przyświecał, to łatwiej nam będzie przechodzić przez różne niuanse, które pewnie nie są łatwe. Naszym marzeniem jest, aby ta ustawa została przyjęta do końca roku. Jeżeli to się uda, to uznamy to za ogromny sukces – podsumował.

Strategia, czyli czego chcemy od turystyki

Kolejne działanie, jakie ministerstwo zamierza podjąć, to przygotowanie strategii rozwoju turystyki. Poprzedzić je ma przeprowadzenie piętnastu konferencji regionalnych i wieńczącego te konsultacje kongresu turystyki. Od kiedy trzy lata temu wygasła poprzednia strategia nikt nie podejmował prac nad nowym dokumentem, to niewybaczalne – wskazywał Borys.

W przygotowaniu strategii ma pomóc rada ekspertów powołana przy ministrze sportu i turystyki. – Zakładam, że ten dokument powstanie do końca roku. Zapraszam państwa do współpracy przy jego tworzeniu, żeby był to dokument absolutnie profesjonalny, wskazujący nam kierunki działania. Branża i my [urzędnicy] musimy wiedzieć, na czym nam zależy, żeby skoordynować działania i środki publiczne, w tej chwili mocno rozproszone.

– Chcielibyśmy z państwem dokonać dużego przełomu w turystyce. Dzisiaj wkład turystyki do gospodarki [PKB] to jest 5,2 procent, a w 2019 roku to było 6 procent. Co stoi na przeszkodzie, abyśmy postawili na tę część gospodarki, jako element dźwigni rozwoju gospodarczego? Do tego potrzebujemy czytelnej strategii, potrzebujemy funduszy i potrzebujemy pełnej współpracy z partnerami, czyli z branżą i z marszałkami regionów, którzy będą tworzyli produkty regionalne w oparciu o promocję regionów, jak to się dzieje na całym świecie.

Spotkania z branżą turystyczną mają dać odpowiedź, „jakie są bolączki, jakie problemy z kadrą, jakie problemy z inwestycjami, jak stymulować niektóre działania, żeby zmniejszyć koszty i opłaty”.

– Z wypowiedzi ministra Sławomira Nitrasa wynika, że strategia dla turystyki ma powstać, ponieważ będzie powstawała strategia dla sportu. A dlaczego do roku 2036? Bo wtedy mają się odbyć kolejne igrzyska olimpijskie – mówił Frydrykiewicz. – Jak branża turystyczna słyszy takie tłumaczenia, to z całą mocą przypomina jej się, że w resorcie, w którym dominują sprawy sportu, jest traktowana jak kopciuszek, kwiatek do kożucha.

– Ja inaczej na to patrzę, to jest Ministerstwo Sportu i Turystyki i zależy nam na instytucjonalnej stabilizacji turystyki niech ona ma już tu swoje miejsce docelowe, po tym jak była przez poprzedni rząd kilka razy przenoszona z resortu do resortu. Kiedy rozmawiałem z moimi kolegami ministrami odpowiedzialnymi za turystykę z różnych krajów europejskich, to w różnych krajach są różne modele prowadzenia polityki wobec turystyki od powiązania jej z gospodarką, z finansami, po łączenie z kulturą, sportem czy dziedzictwem narodowym.

Czytaj więcej

Ranking biur podróży 2024. Dwaj liderzy na czele - Itaka Holdings i TUI Poland

– Poza tym chcemy stworzyć dwie odrębne strategie, bo tu chodzi o dwie odrębne dziedziny gospodarki. A przyjęliśmy sobie rok 2036, czyli realnie 12 lat, bo to ma być dokument strategiczny – przekonywał.

Jak tłumaczył, taka perspektywa pomoże też przedsiębiorcom planować swój biznes, a rządowi sięgać po środki unijne. Rząd i przedsiębiorcy będą dzięki temu wiosłować razem w tym samym kierunku, a nie każdy w swoją stronę, to pozwoli stymulować turystykę, jeżeli uznamy, że jej wsparcie finansowe i organizacyjne wpłynie dodatkowo na rozwój gospodarczy kraju. Mamy ogrom pieniędzy europejskich, Europejski Fundusz Społeczny... Czy ktoś kiedykolwiek sięgnął po prawdziwie duże pieniądze, aby wrzucić je w system, abyście państwo w swojej branży nie musieli wydawać własnych ciężko zarobionych pieniędzy na inwestycje? pytał retorycznie.

–  Marzę, żeby każdy z państwa był udziałowcem tej strategii. Żeby sobie powiedział: okej, to jest coś w czym uczestniczę, jeżeli ta strategia wyjdzie, to ja też na tym skorzystam, jako podmiot który inwestuje w turystykę, ponosi ryzyko, ale także stymuluje polską gospodarkę – tłumaczył.

Bez analizy ruchu turystycznego nie ma planowania

Kolejne zadanie, jakie stawia sobie ministerstwo to stworzenie ośrodka badawczego, który pozwoli gromadzić dane na temat turystyki i analizować je.

– Liczymy, że zintegrujemy wszystkie ośrodki [zajmujące się turystyką] i możliwości badawcze, aby właściwie kierować turystyką. Nie mamy dzisiaj takich narzędzi. Mają je tylko niektóre miasta. Chcemy stworzyć przy Polskiej Organizacji Turystycznej narodowe centrum, w którym zagregujemy wszystkie dane, które służą zarządzaniu i stymulowaniu rozwoju turystyki. W tym dane z kart płatniczych, z firm telekomunikacyjnych, Głównego Urzędu Statystycznego i linii lotniczych, co pozwoli stworzyć pełny obraz ruchu turystycznego i potencjału. Chodzi o to, żeby każdy z państwa mógł mieć dostęp do danych, żeby planować turystykę, wiedząc dokładnie, którzy turyści, skąd, gdzie zostawili pieniądze i gdzie leżą potencjały rozwojowe – wyjaśniał Borys.

Czytaj więcej

Ekspert: Jaka przyszłość czeka biura podróży? Zaszkodzi im polityka klimatyczna UE

–  Wspomniana przez pana na początku naszej rozmowy Polska Izba Turystyki, jako jeden z pierwszych postulatów dla rządu wymienia konieczność zmniejszenia obciążeń, jakimi są teraz obłożone biura podróży. Chodzi o obowiązkowe gwarancje i składki na dwa fundusze – gwarancyjny i pomocowy. Stanowią one ogromne obciążenie dla touroperatorów, są też głosy ekspertów wskazujące, że owe zabezpieczenia są nadmiernie asekuracyjne. Czy ministerstwo bierze pod uwagę ulżenie przedsiębiorcom? – dociekał Frydrykiewicz.

A Borys przyznał, że choć w Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym i Turystycznym Funduszu Pomocowym są zakumulowane duże sumy – w pierwszym ponad 350 milionów złotych, a w drugim ponad 160 milionów złotych – decyzję w tej sprawie można będzie podjąć dopiero po ”rzetelnej ocenie, czy te sumy zapewniają już bezpieczeństwo [klientów] w kontekście tego, co się dzieje na rynku”. – Być może trzeba będzie poszukać rozwiązań, ale to wymaga jeszcze uzgodnień z Ministerstwem Finansów – zastrzegł.

Na koniec, zapytany o ewentualny powrót rządu do bonu turystycznego, na przykład przy okazji szykowanego przez rząd bonu senioralnego, wiceminister stwierdził, że nie tylko seniorzy, ale i dzieci i młodzież są w centrum zainteresowania ministerstwa, jako grupy społeczne, którym należy ułatwić podróżowanie po kraju, szczególnie poza szczytem sezonu letniego. W wypadku młodszych turystów miałoby to też wymiar wychowawczy i edukacyjny, uczyło samodzielności i patriotyzmu.

turystyka.rp.pl

Piotr Borys, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, wiceminister odpowiedzialny za turystykę, był gościem Spotkania Liderów Turystyki. W konferencji organizowanej cyklicznie przez redakcję „Rzeczpospolitej” i serwis Turystyka.rp.pl wzięło udział pond 120 przedstawicieli branży turystycznej, lotniczej, ubezpieczeniowej, przedsiębiorców, samorządowców i ekspertów. 

Prowadzącego rozmowę z gościem redaktora Turystyka.rp.pl Filipa Frydrykiewicza interesował plan inicjatyw, w tym legislacyjnych, jakie zamierza zrealizować kierownictwo Ministerstwa Sportu i Turystyki. Podczas poprzedniej konferencji, w listopadzie 2023 roku, prezes Polskiej Izby Turystyki wystąpił bowiem w imieniu branży turystycznej z listą dziesięciu postulatów pod adresem mającego się dopiero ukształtować nowego rządu. 13 grudnia 2023 roku prezydent wręczył nominacje premierowi i nowym ministrom, a 28 grudnia z rąk ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa nominacje odebrali nowi sekretarze stanu w tym resorcie.

Pozostało 93% artykułu
Nowe Trendy
Na Synaj wraca kolej. Szansa na połączenie dwóch mórz i na turystów
Nowe Trendy
Holenderscy dziennikarze zachwalają uroki Pomorza, Warmii i Mazur
Nowe Trendy
Certyfikaty wzmocnią wizerunek Wysp Kanaryjskich. Chodzi o ślad węglowy
Nowe Trendy
TOO: Rząd tylko udaje, że spieszy z pomocą po powodzi branży turystycznej
Nowe Trendy
Majorka zburzy hotele za pieniądze turystów. W interesie mieszkańców