Zgodnie z rządową prognozą dochody państwa wyniosą w przyszłym roku 604,7 mld złotych (o około 105 mld złotych więcej niż w tym roku), a wydatki 672,7 mld złotych (plan na ten rok to 522 mld złotych). Zaplanowany deficyt wyniesie 68 mld zł (limit deficytu na 2022 rok to 30 mld złotych).
Budżet zakłada, że polskie PKB w przyszłym roku wzrośnie o 1,7 procent, a wynagrodzenia w gospodarce o 10,1 procent. Według przewidywań rządu średnioroczna inflacja ma wynieść, "przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym", 9,8 procent.
W części 40 dział 630 budżetu przewidziano wydatki na turystykę - 104,430 mln złotych. Największą ich część stanowi budżet Polskiej Organizacji Turystycznej – na utrzymanie i działalność tej jednostki przewidziano 84 miliony złotych. To o 20 milionów złotych więcej niż w roku 2022.
Koszty samego utrzymania wzrosną z tegorocznych 27,1 miliona do 34,4 miliona złotych. Pozostała suma to dotacja na działalność merytoryczną POT, a to oznacza, że POT będzie miał o 14,9 miliona złotych na promowanie polskiej turystyki więcej niż ma w tym roku. To wzrost o 40 procent (minus inflacja). Tak znaczące jednorazowe zasilenia promocji turystycznej nie miało jeszcze precedensu w historii POT.
Warto dodać, że w sumie przychody i koszty Polskiej Organizacji Turystycznej zaplanowano na 2023 rok w wysokości 144,3 miliona złotych (227,4 procent planu na 2022 r.). Jak czytamy w wyjaśnieniu do budżetu, główną przyczyną wzrostu w stosunku do planu na 2022 rok jest dodanie tej instytucji nowego zadania i co za tym idzie dotacji, wynikających z wprowadzonej w tym roku zmiany ustawy o Polskiej Organizacji Turystycznej, zgodnie z którą POT ma podpisywać umowy z wybitnymi klubami sportowymi i zawodnikami na promowanie Polski. Na ten cel dostanie w 2023 roku dotację celową w wysokości 60 milionów złotych.