Reklama
Rozwiń

Dubaj wzmacnia turystykę przed Expo 2020

W Dubaju pomysłowość branży turystycznej nie zna granic. W ciągu pięciu lat liczba hoteli w emiracie co najmniej się podwoi. To odpowiedź na rządowe plany osiągnięcia 20 milionów turystów rocznie jeszcze przed 2020 rokiem

Publikacja: 11.04.2017 11:24

Dubaj

Dubaj

Foto: Bloomberg

Za realizację projektu „Wizja turystyki Dubaju 2020″ odpowiada Departament Turystyki, Marketingu i Handlu (DTMC). Do jego zadań należy planowanie, kontrolowanie, rozwijanie i propagowanie usług turystycznych emiratu. Zgodnie z projektem Dubaj już za trzy lata stanie się nie tylko najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów turystycznych, ale i najlepszym celem wyjazdów biznesowych. Plan został zatwierdzony w maju 2013 roku przez szejka Mohammeda bin Rashida Al Maktouma, władcę Dubaju, a zarazem wiceprezydenta i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA).

Przyjeżdżają odpoczywać i pracować

Zgodnie z ostatnim raportem DTCM w 2016 roku Dubaj odwiedziło 14,9 miliona cudzoziemców – rok wcześniej było ich 14,2 miliona. Najwięcej, bo 23 procent, stanowią przybysze z regionu Zatoki Perskiej i z Europy Zachodniej (21 procent) i z południowej Azji (18 procent). Na czele listy przyjezdnych plasują się Hindusi (1,8 miliona – rok wcześniej 1,6 miliona), obywatele Królestwa Arabii Saudyjskiej (1,63 miliona w stosunku do 1,54 miliona w 2015 roku), Anglicy (1,24 miliona wobec 1,18 miliona w poprzednim roku), mieszkańcy Omanu (milion w 2016 i 2015 roku), Pakistańczycy (607 tysięcy wobec 513 tysięcy w 2015 roku), obywatele USA (ponad 600 tysięcy w 2016 i 2015 roku) oraz Chińczycy, którzy coraz intensywniej odkrywają dubajskie atrakcje (540 tysięcy w 2016 roku wobec 450 tysięcy w 2015 roku).

Dubaj jest wprost zalany przez chińskich przewodników turystycznych – ma ich tam pracować około 5 tysięcy. Dla Chińczyków emirat jest przede wszystkim rajem zakupowym. Z kolei gros Pakistańczyków stanowią migranci ekonomiczni. To oni zasilają kadrę sprzątającą i siadają za kółkiem taksówek.

Siedem gwiazdek – to możliwe tylko w Dubaju

681 obiektów zakwaterowania z ponad 100 tysiącami łóżek – tyle odnotowuje na początek roku w Dubaju raport DTCM. Wśród nich jest 96 hoteli pięciogwiazdkowych, 112 czterogwiazdkowych, 267 w kategorii od jednej do trzech gwiazdek. Pozostałe to hotele-apartamenty.

Średnia obłożenia jest wysoka – 77 procent, przy czym największym wzięciem cieszą się hotele-apartamenty standardowe (83 procent) oraz wyższej kategorii (80 procent). Średnia długość pobytu turysty wynosi 3,6 dnia, średni koszt pokoju to 511 dirhamów (556 złotych), a przychód na pokój, RevPAR, 397 dirhamów (397 złotych).

Już teraz są tu wszystkie najważniejsze sieci i grupy hotelowe świata: Jumeirah Hotels&Resorts, Shangri-La Hotels&Resorts, Marriott, InterContinental Hotels Group, Kempiński, Hilton Hotels&Resorts i Accor Hotels – ta ostatnia ma już w Dubaju 22 obiekty.

Standard najlepszych z nich wykraczają poza skalę tradycyjnych pięciu gwiazdek. Dlatego liczący przeszło półtora tysiąca pokojów Atlantis The Palm na jednej z trzech sztucznych Wysp Palmowych, Palma Jumeirah (Dżamira), postrzegany jest przez samych hotelarzy jako sześciogwiazdkowy, a Burdż Al Arab, czyli słynny hotel-żagiel uważany jet za jedyny siedmiogwiazdkowy obiekt na świecie.

Jest miejsce dla nowych graczy

Takie mają wszyscy już obecni na tym rynku. Hyatt Hotels Corporation ma już w mieście sześć hoteli i trzy w budowie, a w planach kolejne trzy, wśród nich Hyatt Centric. To marka miejska, butikowa. Hotele Hyatt Centric, zgodnie z nazwą ulokowane są w centrach miast, co ma zapewnić gościom bezpośredni, szybki dostęp do miejskich atrakcji, a jednocześnie dać możliwość zorganizowania konferencji na miejscu.

Na razie Hyatt Centric jest tylko kilkanaście i jedynie na obu kontynentach amerykańskich, między innymi w San Francisco, Santa Barbara i Montevideo. Poza tym jeszcze w tym roku zostanie oddany do użytku czterogwiazdkowy Hyatt Place. Obłożenie dubajskich obiektów sieci waha się od 85 do 95 procent. Najwięcej gości przyjeżdża z Arabii Saudyjskiej, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Chin. W tygodniu pojawia się też zwykle kilkunastu gości z Polski.

Pokój z widokiem

Oprócz najważniejszych sieci i grup hotelarskich, swoje obiekty mają już znani kreatorzy mody: Armani i Versace. Grupa Armani Hotels&Resort powstała w 2005 roku na mocy porozumienia między spółką akcyjną Georgio Armani i Emaar Properties, grupą deweloperską z Dubaju – jedną z dwóch największych w tym regionie. Miało powstać 10 obiektów Armaniego, ale są tylko dwa: w Mediolanie i w Dubaju. Przy czym ten ostatni usytuowany jest w najwyższym budynku świata, Burdż Chalifie.

Czołowi hotelarze rywalizują w emiracie już nie tylko jakością wyposażenia, niebanalnymi rozwiązaniami architektonicznymi czy modnymi spersonalizowanymi usługami, ale wartością dodaną. – Z naszego trzypoziomowego apartamentu Duplex Aspen Ski Chalet można wyglądać przez okno bezpośrednio na jedną z pereł Dubaju, stok narciarski Ski Dubai pod dachem – zachwala Aisha Ameen, menedżer do kontaktów z prasą hotelu Kempiński Mall of the Emirates, usytuowanego w jednym z największych centrów handlowych Dubaju.

– Do Royal Towers Bridge Suite, nazwanej tak dlatego, że znajduje się w łączniku – moście pomiędzy dwoma wieżami hotelu – gości dowozi na 22. piętro prywatna winda – opowiada Linda Abdul Hay, dyrektor do spraw public relations hotelu Atlantis The Palm. – Składa się z luksusowych 10 pokojów, w tym salonu z fortepianem i dużymi szachami, jadalni z żyrandolem pokrytym 22-karatowym złotem, kilku łazienek wyposażonych w kosmetyki ze złotem. Z dwóch tarasów rozciąga się widok na całą sztuczną wyspę i Dubaj. Mamy też dwa podwodne apartamenty z oknami wychodzącymi na akwaria.

Na parterze znajduje się kompleks akwariów urządzonych w konwencji zaginionej Atlantydy. Oferty dopełniają delfinarium i basen z lwami morskimi, z którymi można pływać, całować się i fotografować, zielony kompleks parku wodnego połączonego z plażą oraz szkoła nurkowania.

Kolacja na żaglu

Burdż al Arab czyli Wieża Arabów, o konstrukcji przypominającej żagiel, ma tylko apartamenty, w tym największy – Królewski z dwoma sypialniami o powierzchni 780 metrów kwadratowych (około 46,5 tysiąca złotych za noc), kort tenisowy i lądowisko dla helikopterów na dachu, kilkupiętrowe akwarium z żywą rafą koralową, restauracje umieszczone w ekstremalnych miejscach – pod wodą, dokąd gości dowozi łódź podwodna i zawieszoną 200 metrów na jej taflą. Sam hotel otoczony jest murem, a ochrona wpuszcza jedynie gości – nie można go więc nawet zwiedzać. Cena za 170-metrowy apartament zaczyna się 10 tysięcy złotych za noc.

Otwarty w lutym tego roku 4,5-gwiazdkowy St. Regis Dubai Al Habtoor Polo Resort&Club to z kolei obiekt w stylu andaluzyjskim. Z jego okien można podziwiać zieloną murawę do gry w polo, albo samemu nauczyć się tej angielskiej rozrywki.

Nowy, butikowy hotel powstać ma w zaplanowanej przez Emaar, o 100 metrów wyższej niż Burdż Chalifa, wieży The Tower, której atrakcjami będą obracające się balkony i wiszące ogrody wzorowane na starożytnym Babilonie. Wynosząca co najmniej 928 metrów budowla zostanie ukończona w 2020 roku a koszt inwestycji wyniesie, w przeliczeniu, 3,7 miliarda złotych. Wieża stanowić będzie ozdobę nowej dzielnicy na przedmieściach, w której znajdzie się 39 tysięcy apartamentów i domów, 22 hotele oraz jeszcze jeden projekt, Dubai Twin Towers.

Wydarzeniem będzie też otwarcie w końcu tego roku pierwszego Paramount Hotel Dubai z 823 pokojami i apartamentami oraz kompleksem 1197 rezydencji w stylu kalifornijskim i klimacie hollywoodzkim.

Zgodnie z raportem STR za I kwartał 2016 roku Dubaj dwunasty raz z rzędu znalazł się na czele listy miast świata z najwyższym ADR (stawką netto za pokój bez śniadania) – 234,88 dolara.

Styliści w natarciu

Prócz Armaniego w Dubaju ma swój obiekt inny włoski stylista. W listopadzie 2015 roku otwarty został w Palazzo Versace, zrealizowany przy współudziale dewelopera ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Enshaa Group. Neoklasyczny budynek łączący styl XVI-wiecznego włoskiego pałacu z architekturą arabską ma 215 apartamentów i 169 rezydencji wyposażonych w meble i obrazy sygnowane marką Donatelli Versace. Położony tuż nad wodą pałac oferuje rejsy własnymi statkami. Ceny za pokoje w Palazzo Versace zaczynają się od ponad 500 euro za noc.

– Choć teraz znajdujemy się na wielkim placu budowy, to za dwa, trzy lata powstająca tu, nowa dzielnica, Cultural Village, zapełni się luksusowymi hotelami, butikami stylistów i designerów, sąsiadującymi z galeriami sztuki, księgarniami i centrami sztuki – wyjaśnia Sandra Tilak, główny menadżer hotelu. – Naprzeciwko nas stanie Muzeum Sztuki Nowoczesnej – dodaje.

Jeszcze w tym roku otwarty zostanie kolejny obiekt z serii modowej, Bulgari Resort&Residences. Piąty obiekt tej marki po Mediolanie, Londynie, Bali i Tokio.

Projekt w kształcie ogromnego, widocznego tylko z lotu ptaka konika morskiego powstał na Palmie Dżamira, a jego koronkowa struktura kojarzy się z pianą morską. Przy hotelu powstanie, pierwsza na świecie Bulgari Marina &Yacht Club.

Kupuj i baw się

Jedną z największych atrakcji Dubaju jest safari na pustyni, reklamowane jako jeep coaster, ponieważ jazda terenówką po wydmach budzi skojarzenia z kolejką w wesołym miasteczku. Ogromnym powodzeniem cieszą się parki rozrywki, w tym IMG World of Adventure – największy na świecie park tematyczny pod dachem z sześcioma kolejkami górskimi (najszybsze pędzą ponad 100 kilometrów na godzinę), 69 poruszającymi się dinozaurami oryginalnych rozmiarów, nawiedzonym hotelem obsługiwanym przez zombie i duchy czy kinem animowanym 5D.

W 2016 roku odwiedziły go 4 miliony żądnych mocnych wrażeń turystów. W planach jest już budowa sąsiadującego z obecnym parkiem IMG World of Legends, a oba obiekty połączy most powietrzny. Zostanie on otwarty w 2020 roku, a więc już po uruchomieniu dwóch innych, zapowiadanych parków: DXB Entertainments i Century Fox Park. Obecnie w Dubaju są jeszcze trzy inne parki rozrywki: Legoland, Motiongate i Bollywood Park, działające pod jednym szyldem Dubai Parks and Resort.

Magnesem przyciągającym do Dubaju są też centra handlowe, w tym największe na świecie, zajmujące 1,1 miliona metrów kwadratowych Dubai Mall z 1200 sklepami, akwarium o pojemności 10 milionów litrów i z 33 tysiącami ryb różnych gatunków, włącznie z rekinami. Centrum odwiedziło w zeszłym roku 125 milionów klientów. Zysk netto tylko za trzy ostatnie miesiące 2016 roku wyniósł, w przeliczeniu, ponad 450 milionów złotych.

Od października 2020 do marca 2021 roku w Dubaju odbędzie się kolejne Expo, wystawa światowych dokonań. Emirat spodziewa się 25 milionów odwiedzających z ponad 180 krajów.

Za realizację projektu „Wizja turystyki Dubaju 2020″ odpowiada Departament Turystyki, Marketingu i Handlu (DTMC). Do jego zadań należy planowanie, kontrolowanie, rozwijanie i propagowanie usług turystycznych emiratu. Zgodnie z projektem Dubaj już za trzy lata stanie się nie tylko najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów turystycznych, ale i najlepszym celem wyjazdów biznesowych. Plan został zatwierdzony w maju 2013 roku przez szejka Mohammeda bin Rashida Al Maktouma, władcę Dubaju, a zarazem wiceprezydenta i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA).

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku