Nowy Jedwabny Szlak pokaże piękną Polskę

Liczącą 10 tysięcy kilometrów trasę z Chin do Polski przemierzy wiosną 2018 roku wyprawa Nowy Jedwabny Szlak. Jej organizator, podróżnik Jacek Pałkiewicz, chce w ten sposób promować nasz kraj w stulecie odzyskania niepodległości

Publikacja: 25.10.2017 15:59

Nowy Jedwabny Szlak pokaże piękną Polskę

Foto: archiwum prywatne, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

– Tym przedsięwzięciem chciałem nagłośnić historyczny Jedwabny Szlak przemierzony przez Marco Polo, jako światowe dziedzictwo oraz jego niebagatelny wpływ na kulturę i rozwój cywilizacji – wyjaśniał podczas konferencji prasowej Jacek Pałkiewicz. – Poza tym w nawiązaniu do przypadającego w 2018 roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości chciałem też „sprzedać” jej korzystny wizerunek na trasie od Pacyfiku po Białoruś. Nie bez znaczenia jest też odświeżenie śladów polskiej diaspory – chociażby tej w Kazachstanie, umocnienie jej tożsamości i identyfikacji z ojczyzną – dodał.

60 dni w drodze

Tyle ma trwać sama wyprawa, zorganizowana, zaplanowana, promowana i finansowana przez Fundację Pałkiewicza, choć niewykluczone, że wesprą ją prywatni sponsorzy. – Nie mamy natomiast funduszy rządowych – podkreślał podróżnik.

Trasa ma przebiegać przez sześć krajów: Chiny, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosję i Białoruś. – Nie mamy jeszcze ustalonego punktu startowego, ale podróż zakończy się w Warszawie – mówił Pałkiewicz. Wyprawa potrwa od kwietnia do czerwca 2018 roku i będzie miała formę konwoju samochodów terenowych. Weźmie w niej udział do 12 osób. – W każdym z krajów będziemy dołączać do ekipy jedną stację telewizyjną i redakcję gazety, których zadaniem będzie relacjonowanie wyprawy w lokalnych mediach – informował podróżnik. Wyprawa przemierzy w dużej części historyczny Jedwabny Szlak.

Z husarzem przez azjatycki step

Głównym punktem promocji Polski będą konferencje prasowe, organizowane wespół z lokalnymi instytucjami rządowymi we wszystkich stolicach na trasie. Także wystawy, prezentacje wizualne w formie „Jarmarku obwoźnego”, nawiązującego do karawan kupieckich. Nasz kraj ma być w trakcie tych prezentacji pokazywany jako kierunek atrakcyjny turystycznie, ale też gospodarczo, otwarty na współpracę w wielu dziedzinach. – Perłą w działaniach promocyjnych, zwielokrotniających siłę wizerunku Polski, będzie „zdobywanie serc i umysłów” – zaznaczał Pałkiewicz. – To na wzór strategii „zdobywania umysłów klientów”, tworzonej przez wielkie korporacje szkolące menedżerów odpowiedzialnych za poszerzanie rynku zbytu. Idąc tym tropem postawimy przed salą konferencyjną polskiego husarza, z najsławniejszej jazdy świata, dumy polskiej wojskowości – wyjaśniał.

– Uzbekistan odwiedza miesięcznie 150-200 Polaków – wyliczał na spotkaniu Bakhrom Babaev, ambasador Uzbekistanu. – Liczymy, że wyprawa promowana w mediach w Polsce zaowocuje wzrostem przyjazdów z waszego do naszego kraju, dlatego projekt wsparło nasze ministerstwo spraw zagranicznych, Państwowy Komitet ds. Turystyki, Ministerstwo Kultury i sam prezydent – dodał.

– Wyprawa Pałkiewicza jest bardzo ważna, bo rusza on szlakiem „polskiego Marco Polo”, ponownie przybliżając zachodowi świat Orientu – zauważył ambasador Kazachstanu Margułan B. Baimukhan, nawiązując do postaci Michała Boyma, polskiego ambasadora ostatniego cesarza z dynastii Ming, prekursora badań Orientu w XVII wieku. – Ten dawny szlak ponownie nabiera mocy, ożywiając kontakty i promując znajdujące się na nim kraje, w tym Kazachstan. Zwłaszcza, że mamy teraz bezpośrednie loty z Warszawy do Astany, a w styczniu tego roku zostały zniesione wizy dla Polaków – dodał.

– Mało kto wie, że przez Polskę w czasach piastowskich przebiegały dwa szlaki: z północy na południe bursztynowy, a ze wschodu na zachód przedłużenie Jedwabnego Szlaku – przypominał Pałkiewicz. -Ta wyprawa jest ukoronowaniem mojej aktywności podróżniczej – dodał.

Pod patronatem UNESCO i „Rzeczpospolitej”

Projekt wspiera wiele urzędów państwowych krajów, przez które przebiega wyprawa. Ze strony Polski – cztery resorty: rozwoju, infrastruktury i budownictwa, sportu i turystyki oraz spraw zagranicznych. – Liczyłem na początku na wsparcie Polskiej Organizacji Turystycznej, która walczy teraz o przeżycie, ale gdy zobaczyłem, jaki ma stosunek do mojej wyprawy to zrezygnowałem – informował Pałkiewicz. –Zwróciłem się też do ministra kultury, ale dostałem odpowiedź, że „takie projekty nas zupełnie nie obchodzą”. Wybrałem się więc do Paryża, gdzie zyskałem patronat UNESCO – dodał.

Wśród patronów medialnych przedsięwzięcia jest „Rzeczpospolita”.

– Tym przedsięwzięciem chciałem nagłośnić historyczny Jedwabny Szlak przemierzony przez Marco Polo, jako światowe dziedzictwo oraz jego niebagatelny wpływ na kulturę i rozwój cywilizacji – wyjaśniał podczas konferencji prasowej Jacek Pałkiewicz. – Poza tym w nawiązaniu do przypadającego w 2018 roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości chciałem też „sprzedać” jej korzystny wizerunek na trasie od Pacyfiku po Białoruś. Nie bez znaczenia jest też odświeżenie śladów polskiej diaspory – chociażby tej w Kazachstanie, umocnienie jej tożsamości i identyfikacji z ojczyzną – dodał.

Pozostało 86% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty