Izrael zamknął ubiegły rok kolejnym, trzecim z rzędu rekordem w turystyce przyjazdowej – donosi portal Israel Travel News. Kraj odwiedziło ponad 4,5 miliona turystów (wzrost o 11 procent w porównaniu z rokiem 2018), zasilając państwową kasę 20 miliardami szekli, czyli ponad 5,1 miliardami euro.
Cytowany przez portal minister turystyki Izraela Jariw Lewin przypisuje to „historyczne osiągnięcie” rewolucyjnym zmianom w strategii marketingowej wprowadzanym od kilku lat przez podległy mu resort, rozwojowi infrastruktury, zachęcaniu (dopłatami) linii lotniczych do otwierania nowych połączeń i współpracy z wiodącymi biurami podróży na całym świecie.
– Kampania „Dwa miasta. Jedna podróż” zachęcająca do odwiedzenia Jerozolimy i Tel Awiwu okazała się dużym sukcesem. Teraz skupiamy się na promowaniu nowych produktów turystycznych, w szczególności pustyń Negew i Ha-Arawa, w których widzimy największy potencjał – mówi dyrektor generalny Ministerstwa Turystyki Izraela Amir Halewi.
CZYTAJ TEŻ: Hotele w Izraelu na plusie
Od stycznia do listopada w Izraelu zarejestrowano 11,3 miliona noclegów turystycznych (plus 5 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku), zaś łączna liczba noclegów sięgnęła 23,9 miliona (plus 3 procent). Średnie obłożenie pokojów wyniosło w tym czasie 70 procent (plus 2 procent).