Podniebna bitwa o Atlantyk

Bilety na trasach do Stanów Zjednoczonych są teraz wyjątkowo tanie. Na tym rynku toczy się bowiem między liniami lotniczymi wojna cenowa

Aktualizacja: 18.08.2017 09:30 Publikacja: 18.08.2017 09:16

Podniebna bitwa o Atlantyk

Foto: 123RF

Polska, ale i Europa Środkowa, zrobiły się dla zagranicznych przewoźników znacznie atrakcyjniejsze niż jeszcze kilka lat temu, bo Polacy latają coraz więcej. Nie ma już w Europie dużego kraju, w którym liczba podróży lotniczych rosłaby w tempie dwucyfrowym, jak jest to obecnie w Polsce. Wszystko wskazuje, że wreszcie w tym roku średnia lotów przypadających na jednego pasażera przekroczy magiczną „jedynkę" - w roku ubiegłym było to prawie 0,9.

Najlepiej we wtorek

Finnair, LOT, SAS, Lufthansa promują na koniec sezonu letniego tańsze bilety na rejsy z polskich miast. Ostatnio do tego cenowego wyścigu włączył się także KLM, który proponuje tanie podróże z łatwą i krótką przesiadką w Amsterdamie.

Bezkonkurencyjny cenowo jest Finnair, u którego można znaleźć najniższe ceny, nawet poniżej 1600 złotych za podróż w dwie strony za ocean z bagażem. Przy niedużym wysiłku i szczęściu w wynajdywaniu niskich taryf za taką kwotę można polecieć też z Gdańska i Warszawy.

Tanio można polecieć do Stanów Zjednoczonych także Norwegianem. Tyle że te podróże są już bardziej skomplikowane. Przy dużym szczęściu można np. trafić lot na trasie Londyn – Miami za około 400 dolarów. Za taką samą podróż Lufthansą z Warszawy z przesiadką we Frankfurcie zapłacimy przynajmniej 100 dolarów więcej.

Dla LOT-u otwarcie dwóch nowych kierunków amerykańskich zapowiada finansowe żniwa. Loty do Los Angeles mają letnie wypełnienie sięgające 90 procent. Ale nadal przy cierpliwości w wyszukiwaniu okazji można z Warszawy do Kalifornii polecieć już za 2100 złotych.

Tanio jest też na rejsach na drugie nowojorskie lotnisko, Newark, a tam łatwiej o przesiadki niż na JFK. Jeśli ktoś wie, kiedy kupować bilety (we wtorek wieczorem, na 12 tygodni przed planowaną podróżą i oczywiście zwracając uwagę na wszystkie ograniczenia tej oferty), podróż może być wyjątkowo tania.

LOT postanowił także zarobić na połączeniach atlantyckich z Węgier. Lotnisko w Budapeszcie od lutego 2012 roku nie miało bezpośrednich rejsów za Atlantyk. Od maja przyszłego roku LOT uruchomi rejsy do Chicago na nowojorskie lotnisko JFK. Ceny niskie - około 2300 złotych za podróż. Czeska CSA oferuje Węgrom loty na trasie Budapeszt – Praga – Nowy Jork z ceną zaczynającą się powyżej 3000 złotych.

Polskiemu przewoźnikowi w Budapeszcie właśnie przybył konkurent. Jak podał portal pasażer.com, również od początku maja przyszłego roku na trasie Budapeszt – Filadelfia chcą latać amerykańskie linie American Airlines, i to również dreamlinerami.

Swojej radości z kolejnego połączenia atlantyckiego z Budapesztu nie kryje prezes lotniska w stolicy Węgier, Jost Lammers. – To świetna wiadomość dla Węgrów, bo oferta staje się pełniejsza, a konkurujący przewoźnicy nie będą mieli pokusy, by podwyższać ceny – mówi „Rzeczpospolitej".

Czy oferta jest trafiona? Wielkie wątpliwości ma prezes Wizz Aira, Josef Varadi, który LOT-owi na tych rejsach daje „kilka miesięcy".

Bilety mogą zdrożeć

Trudno powiedzieć, czy w 2018 roku nadal będziemy mogli liczyć na tak niskie taryfy. Paliwo lotnicze zdrożało. A wielkie lotnicze joint-venture Air France KLM, Delty, Virgin Atlantic i Alitalii, w którym „krzyżowo" wykupiły udziały w liniach partnerskich, z pewnością doprowadzi do ujednolicenia cen i koordynacji rozkładów, tak by nie konkurowały ze sobą.

Takie porozumienia mają już American Airlines i British Airways, a Swiss, Lufthansa i Austrian Airlines także dbają, by nie odbierać sobie pasażerów.

Ceny, jakie oferują, nie są już tak niskie, jak w przypadku przewoźników niezależnych.

Polska, ale i Europa Środkowa, zrobiły się dla zagranicznych przewoźników znacznie atrakcyjniejsze niż jeszcze kilka lat temu, bo Polacy latają coraz więcej. Nie ma już w Europie dużego kraju, w którym liczba podróży lotniczych rosłaby w tempie dwucyfrowym, jak jest to obecnie w Polsce. Wszystko wskazuje, że wreszcie w tym roku średnia lotów przypadających na jednego pasażera przekroczy magiczną „jedynkę" - w roku ubiegłym było to prawie 0,9.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10