Samolot musiał lądować na stołecznym lotnisku, bo jeden z pasażerów, 55-letni Nigeryjczyk, potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej. Mężczyznę z udarem mózgu przewieziono do szpitala.

Podczas lądowania airbus uszkodził jedno z kół. Maszyna oczekuje na naprawę, a jej pasażerowie najbliższe godziny spędzą najprawdopodobniej w hotelach. Z Dubaju wysłano już po nich samolot zastępczy.

To drugie lądowanie największego samolotu świata na warszawskim lotnisku. Cztery lata temu w rejsie pokazowym gościł w porcie Chopina airbus A380 Lufthansy.