Tunezyjska koalicja, składająca się z islamistycznej Partii Odrodzenia oraz dwóch ugrupowań lewicowych, postanowiła, że prezydent będzie wybierany w głosowaniu bezpośrednim, a nie przez parlament.

Obecnie krajem rządzi tymczasowy prezydent Moncef Marzuki. Na to stanowisko wybrał go w grudniu ubiegłego roku parlament. Jego następcę poznamy w połowie przyszłego roku. 23 czerwca odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich oraz głosowanie do parlamentu. Druga tura wyborów prezydenckich - dwa tygodnie później - 7 lipca.

Partie rządzące zgodziły się na system mieszany - z równowagą sił między prezydentem a parlamentem. Wcześniej pojawiły się obawy, że Partia Odrodzenia chce zdominować rząd i nie chce dopuścić do wyborów.

Projekt nowej konstytucji ma być przedłożony tunezyjskiemu parlamentowi w listopadzie. Debata nad nią ma nastąpić w grudniu i styczniu, a głosowanie - w kolejnych miesiącach.

Porozumienie musi jeszcze zatwierdzić parlament, w którym koalicja rządowa ma większość.