Jak podaje portal news.krakow.pl, pomysł powołania nowej straży narodził się podczas debaty „Mieszkańcy i turyści - dla kogo centrum Krakowa?", zorganizowanej m.in. przez Koło Geografów Uniwersytetu Jagiellońskiego i inicjatywę Napraw Sobie Miasto. Podczas spotkania poruszono problem wyludniania się centrum miasta z powodu pogarszających się warunków życia. Chodzi zwłaszcza o nadmierny hałas, zakłócanie porządku przez pijanych turystów i coraz trudniejszą sytuacji na rynku mieszkaniowym. Rośnie bowiem liczba lokali przeznaczonych jedynie na wynajem krótkoterminowy.
Podczas debaty przypomniano jednak, że turyści rokrocznie wydają w Krakowie 5 mld złotych, z czego 100 mln trafia do kasy miasta. Tylko w zeszłym roku Kraków odwiedziło 12 mln ludzi.
- Mamy kłopot z zakłócaniem ciszy nocnej, meleksami, zbyt dużym nagłośnieniem w lokalach, a także zamianą mieszkań na apartamenty, co z jednej strony daje mieszkańcom dochód, ale z drugiej utrudnia życie, tym którzy jeszcze zostali na Starym Mieście. Wyludnianie się centrum nie jest też dobre dla samej turystyki, bo jest ono atrakcyjne pod warunkiem, że są tam mieszkańcy - zauważył radny PO Aleksander Miszalski, cytowany przez portal news.krakow.pl.
Miszalski poparł więc, zaproponowany przez Juliena Halliera z Krakowskiej Izby Turystyki, pomysł utworzenia straży turystycznej, która zajęłaby się pilnowaniem porządku w kwestiach związanych z obsługą przyjezdnych.
Wśród kompetencji nowych służb znalazłyby się: pilnowanie utrzymania czystości w atrakcyjnych turystycznie punktach miasta, przyjmowanie zgłoszeń dotyczących zakłócania ciszy nocnej w obiektach zakwaterowania, kontrola apartamentów i przystanków komunikacji miejskiej.