Jak poinformował rząd premiera Antonia Costy, władze spodziewają się, że do końca grudnia przybędzie do Portugalii rekordowa liczba ponad 21 mln zagranicznych turystów. Najliczniejszą narodową grupę powinni stanowić Hiszpanie.
- Od kilku lat rośnie wyraźnie popularność naszego kraju wśród turystów. Już w minionym roku ich liczba sięgnęła nigdy wcześniej nienotowanego poziomu 19,1 miliona - przypomniała sekretarz stanu ds. turystyki Ana Mendes Godinho.
Przedstawicielka socjalistycznego rządu ujawniła, że według opracowanej przez gabinet Costy strategii działań w ciągu najbliższej dekady liczba urlopowiczów docierających do Portugalii będzie co roku wzrastać średnio o 8 procent.
Od stycznia do kwietnia najpopularniejszym celem zagranicznych turystów udających się do Portugalii był położony na południu kraju region Algarve. Dotarło tam w tym okresie ponad 1,6 mln urlopowiczów z całego świata. Zagraniczni turyści chętnie udawali się na wczasy także do aglomeracji lizbońskiej. W ciągu pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku przyjechało ich tam ponad 1,3 miliona.
Jak mówi lizboński ekonomista Miguel Monteiro, popularność Algarve i stołecznej aglomeracji wynika z dużej liczby tanich połączeń lotniczych tych miejsc z resztą Europy, a także z ciepłego klimatu. - Nie bez znaczenia są też liczne zamachy terrorystyczne w innych częściach naszego kontynentu, m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech, a także destabilizacja polityczna państw Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Turcji - uważa Monteiro.