Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rzeczpospolita", pierwsze przesłuchania kandydatów zaplanowane są na 21 stycznia. Na poprzednim posiedzeniu rada zwolniła dwoje członków zarządu - odpowiedzialną za sprawy operacyjne Ewę Kołowiecką oraz Macieja Dziudzika, który odpowiadał za finanse spółki. Na swoim stanowisku pozostał Marcin Celejewski, p.o. prezes spółki.
Od 1 stycznia LOT zaczyna ekspansję. Zacznie od powrotu do lotów do Duesseldorfu (11 lotów tygodniowo), Zurychu (10 razy w tygodniu) i Erewania, dokąd poleci 3 razy w tygodniu. Od 2 stycznia wznowi loty do Barcelony (4 razy w tygodniu), Belgradu (3) i Kiszyniowa (3). 13 stycznia wystartuje inauguracyjny rejs do Tokio, dokąd LOT poleci 3 razy na tydzień, a w 10 dni później, od 23 stycznia, dojdą jeszcze połączenia do Wenecji (3 razy w tygodniu). Od 1 marca wystartują loty do Luksemburga, dzień później do Charkowa (5 razy w tygodniu),Aten (3) i Lublany (4). W sezonie letnim, od końca marca dojdą loty do Połągi i Koszyc, oraz rejsy do Bejrutu, Kluż-Napoki i Nicei. Łącznie w tym roku siatka LOT-u zwiększy się o 40 procent.
Nie wiadomo na razie, jakie będą losy kolejnych planowanych połączeń długodystansowych. Jeszcze niedawno w LOT-cie mówiono, że są szanse na szybkie uruchomienie rejsów do stolicy Korei Południowej- Seulu, co wydawało się logiczne ze względu na silną obecność firm koreańskich w Polsce. Połączenie nadal znajduje się ono w planach, ale rejs inauguracyjny jest zaplanowany na wrzesień 2016 roku.
Na razie raczej wstrzymane są plany powrotu rejsów do Bangkoku. Nieoficjalnie wiadomo, że powód jest finansowy, ponieważ otwarcie każdego nowego połączenia wiązane jest z potężnymi wydatkami, m.in. na marketing i reklamę.