Nowa strategia Star Alliance

Ułatwienia dla pasażerów, zaproszenie do współpracy (ale nie członkostwa) tanich linii i hybrydowych - to najważniejsze postanowienia podjęte podczas konferencji prezesów linii należących do Star Alliance w Chicago

Publikacja: 13.12.2015 20:54

Nowa strategia Star Alliance

Foto: Rzeczpospolita

Brak jest planów rozszerzenia Star Alliance o nowych członków. Wyjątek stanowi przygotowująca się już do sojuszu brazylijska linia Azul, której właściciel kupił portugalski TAP.

Prezes Star Alliance Mark Schwab w rozmowie z „Rzeczpospolitą" przyznaje jednak, że jest jeszcze miejsce na drugiego przewoźnika z Indii (po przyjętym rok temu Air India). Takie rozwiązanie dobrze działa już w dużych krajach, takich jak Chiny (Air China i Shenzen Airlines) czy USA, gdzie członkami są połączone linie United i Continental. — Ale dzisiaj w Indiach żadne konkretne rozmowy nie są prowadzone - zastrzega Schwab.

Wyraźnie widać, że po latach starań i przymiarek największy sojusz lotniczy na świecie zrezygnował z poszukiwania członka w Rosji. Aerofłot wybrał Skyteam, S7- Oneworld, a Pułkowo - po poważnych zastrzeżeniach co do przestrzegania procedur bezpieczeństwa - został skreślony z listy potencjalnych kandydatów.

Nowa konsolidacja

Widać także wyraźnie, że w Starze dochodzi do konsolidacji. Kolejne linie podpisują ze sobą porozumienia. Po joint venture LOT-u i Turkish Airlines, przyjęta w lipcu Avianca Brasil będzie miała wspólne rezerwacje z Turkish Airlines i Ethiopian Airways, które wyrastają na największego i najbezpieczniejszego przewoźnika w Afryce. Lufthansa i japońska ANA mają już joint venture cargo, a LOT rozmawia z ANA o wspólnych rezerwacjach na trasie Warszawa - Tokio (po tym, jak polski przewoźnik 13 stycznia uruchomi bezpośrednie połączenie z lotniskiem Narita w Tokio). To lotnisko, zresztą tak samo jak Guarluhos w Sao Paulo, LAX w Los Angeles i Terminal Królowej na londyńskim Heathrow, staje się centrum przesiadkowym linii należących do Star Alliance.

Linie sojuszu w Warszawie odprawiają się z terminala 2. Wszędzie tam, gdzie było to możliwe, także w warszawskim porcie im.Chopina, otwarto specjalne przejścia gold track (złoty szlak) dla posiadaczy złotych kart lojalnościowych.

W programie Miles&More, do którego należy także LOT, złotą kartę można dostać po 5 przelotach międzykontynentalnych w klasie biznesowej, 20 lotach europejskich (także w klasie biznesowej), bądź 50 podróżach w klasie ekonomicznej lub ekonomicznej o podniesionym standardzie (pod warunkiem, że bilety nie zostały wykupione w taryfach promocyjnych).

Wspólne poczekalnie dla uczestników programów lojalnościowych, podróżujących klasą biznesową i pierwszą to dla przewoźników poważna oszczędność. Ich standard jest różny w poszczególnych krajach - najniższy na wschodnim wybrzeżu USA, najwyższy w krajach Azji Południowo-Wschodniej. Warszawska poczekalnia LOT-u jest niewielka, ale mieści się w lepszej połowie zestawienia. W 2015 roku nowe saloniki otwarte zostały w Buenos Aires, Los Angeles i Sao Paulo, a już istniejący na paryskim lotnisku Charlesa de Gaulle'a, który przypominał podziemną dziuplę bez okien, został przebudowany.

Pasażerowie Stara mogą korzystać bezpłatnie z tysiąca takich poczekalni. Podczas dłuższej przerwy w podróży można w nich bezpłatnie zjeść i się napić, wziąć prysznic, czy nawet się przespać.

Szybsze odprawy

Kolejnym ułatwieniem dla często podróżujących ma być uruchomiony Gold Track do odprawy paszportowej, z której będą mogli korzystać pasażerowie klasy biznesowej i pierwszej oraz posiadacze złotych i czarnych (platynowych) kart. Na niektórych lotniskach w Niemczech i Indiach takie ułatwienia już funkcjonują.

Łatwiejsze także powinno być także naliczanie mil lojalnościowych i nagrodowych przy rejestracji pasażerów. Z tym jest jednak różnie. Wyraźnie opornie idzie to np. w Brussels Airlines. Ale widać postępujące ujednolicenie systemów informatycznych. Już wkrótce mile będą naliczane automatycznie przy odprawie pasażerskiej. Kolejne ułatwienie dla podróżujących to umowy o współpracy Stara z liniami ekonomicznymi, które dowiozą pasażerów (także za mile) do miejsc, do których sojuszowi przewoźnicy nie docierają.

Pierwsza taka umowa została podpisana w Chicago z południowoafrykańską linią Mango. Mark Schwab, prezes Stara, zapowiedział, że takich porozumień będzie o wiele więcej.

Brak jest planów rozszerzenia Star Alliance o nowych członków. Wyjątek stanowi przygotowująca się już do sojuszu brazylijska linia Azul, której właściciel kupił portugalski TAP.

Prezes Star Alliance Mark Schwab w rozmowie z „Rzeczpospolitą" przyznaje jednak, że jest jeszcze miejsce na drugiego przewoźnika z Indii (po przyjętym rok temu Air India). Takie rozwiązanie dobrze działa już w dużych krajach, takich jak Chiny (Air China i Shenzen Airlines) czy USA, gdzie członkami są połączone linie United i Continental. — Ale dzisiaj w Indiach żadne konkretne rozmowy nie są prowadzone - zastrzega Schwab.

Pozostało 85% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive