Minister Janis Muzalas podkreślił, że tylko dwadzieścia procent ludzi, którzy przypłynęli na Lesbos to imigranci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Grecją. Od dziś zaczyna się także ich rejestrowanie, bo do tej pory spisywano głównie uchodźców, którzy mogli ubiegać się o azyl polityczny.
Wczoraj w obawie przed rozruchami na wyspie, zaczęła się masowa ewakuacja imigrantów. Z Lesbos wywieziono ich na ląd dziesięć tysięcy. Kursuje kilka specjalnych promów pasażerskich.
Minister dodał, że organizowana jest także pomoc w Atenach, do których trafiają tysiące uchodźców z wysp. Będą oni kierowani do innych części Grecji. Potrzebne jest też przeorganizowanie tymczasowego ośrodka dla imigrantów w dzielnicy Eleona, aby powstały nowe miejsca.
Minister powiedział też, że pierwsze unijne pieniądze na rozwiązanie problemu imigracyjnego, trafią do Aten nie wcześniej niż po piętnastym września.
W ciągu ostatniej doby grecka straż przybrzeżna uratowała na morzu prawie czterysta osób. Od początku roku do Grecji przybyło ponad ćwierć miliona imigrantów.