Po drugie widać relatywnie dobre wyniki regionu centralnego (Niemcy, Austria, Szwajcaria i Polska) w ramach działalności touroperatorskiej i to zarówno pod względem zmian liczby klientów, jak i przychodów i zysku. Liczba klientów wzrosła tam o 78 tysięcy (0,7 procent) z czego 143 tysiące przypisać można spółce TUI Poland, co oznacza, że bez niej zanotowano by spadek. W pozostałych regionach liczba klientów spadła. W regionie północnym (głównie Wielka Brytania, Skandynawia) liczba klientów spadła o 138 tysięcy (1,8 procent), a w zachodnim (Belgia, Holandia i Francja) o 38 tysięcy (0,6) procent.
Przychody w regionie centralnym wzrosły o 190 mln euro, czyli o 3,1 procent, z czego ponad 120 mln euro to zasługa TUI Poland. W regionie północnym przychody spadły o 112 mln euro (1,7 procent), a w zachodnim o 97 mln euro (2,9 procent) – wymienia za raportem touroperatora autor.
Wynik EBITA wzrósł w regionie centralnym o 7,5 procent (z 95 do 102 mln euro), a w pozostałych spadł – w północnym o prawie 80 procent (z 278 do 57 mln euro), a w zachodnim zysk 124 mln euro z 2018 roku zastąpiła strata w wielkości 27 mln euro. „Region centralny wypada (…) najkorzystniej, co można po części łączyć z działalnością najdynamiczniejszej spółki koncernu, czyli TUI Poland, i osobą byłego jej prezesa Marka Andryszaka zarządzającego obecnie regionem centralnym” – wyjaśnia Betlej.
Po trzecie warto odnotować, że TUI Group odszedł od corocznego podnoszenia dywidendy dla akcjonariuszy. Tym razem zapowiedział, że wypłaci mniejszą sumę – 315 mln euro za rok 2018/2019 wobec 420 mln euro przed rokiem. W kolejnych latach ma to być nie niż 200 mln euro. „Ponieważ koncern planuje osiągnięcie w roku 2019/2020 podobnego lub lepszego wyniku niż tym w roku, może to oznaczać chęć zabezpieczenia środków na intensywny rozwój wysoko-rentownych, ale kapitałochłonnych segmentów hotelowego i wycieczkowców. To o tyle interesujące, że przed podobnym dylematem może stanąć również nasz rodzimy giełdowy touroperator, czyli biuro podróży Rainbow” – pisze ekspert.
Tajemnicze wyniki TUI Poland
Informacje, choc bardzo enigmatyczne, o swoich wynikach podała również polska spółka koncernu. Wynikało z niej, że liczba obsłużonych w minionym roku obrotowym (październik 2018 wrzesień 2019) klientów wyniosła około 981 tysięcy, czyli wzrosła o 17 procent. Spółka nadmieniła też że jej przychody i wynik wzrosły o wartość „dwucyfrową” w procentach, choć nie wiadomo o jaki rodzaj wyniku chodzi (sprzedaży, operacyjny, brutto czy netto). Można natomiast szacować, że przy kilkuprocentowym wzroście średniej ceny imprez turystycznych przychody organizatora z ich sprzedaży mogły wynieść około 2,7 miliarda złotych.
„Jest to o tyle istotne, że przychody na podobnym poziomie (2,68 miliarda złotych) deklaruje biuro Itaka, co oznacza, że oba biura będą miały przychody na podobnym poziomie. Liderem pod względem liczby klientów zostanie TUI Poland, wyprzedzając Itakę (około 900 tysięcy), a liderem pod względem wielkości zysków zostanie Itaka, anonsująca zysk w wielkości około 85 mln złotych”. Jak zaznacza Betlej, jeśli te liczby się potwierdzą, będzie to zbieżne z przewidywaniami Traveldaty, „bazujących na dość wysokiej dynamice sprzedaży TUI Poland i na wielokrotnie podkreślanej bardzo rozsądnej polityce programowej i cenowej Itaki”.