O 85 procent spadła w marcu w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego liczba zawartych umów w biurach podróży. Rośnie liczba firm turystycznych zawieszających działalność, a z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego więcej pieniędzy wypływa niż wpływa do niego.
Podsumowanie marca w Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym odzwierciedla skalę zmian, jakie zaszły w sprzedaży zorganizowanych wyjazdów w wyniku kryzysu wywołanego koronawirusem.
O ile w marcu 2019 roku biura podróży zawarły umowy na wyjazd 708 tysięcy klientów, o tyle w marcu tego roku było to już tylko 105 tysięcy. Oznacza to spadek o 85 procent.
CZYTAJ TEŻ: Piotr Henicz: Chcemy pomóc w odmrażaniu turystyki
Najbardziej, bo o 87 procent, spadła sprzedaż wyjazdów zagranicznych innymi niż czartery środkami transportu. Takich imprez biura sprzedały 15 tysięcy, podczas gdy rok temu 117 tysięcy. W wypadku imprez krajowych (Polska i kraje sąsiednie) różnica wyniosła minus 86 procent – rok temu zawarto 350 tysięcy umów, a w tym roku już tylko 50 tysięcy. Najmniej, w ujęciu procentowym, ucierpiały wycieczki czarterowe – umów na nie było mniej o 83 procent. W liczbie klientów było to 241 tysięcy w 2019 roku i 40 tysięcy w 2020 roku.
W całym pierwszym kwartale tego roku spadek sprzedaży imprez turystycznych wyniósł 36 procent. O ile w 2019 roku biura podróży zadeklarowały w TFG, że podpisały umowy na wyjazdy dla 2 milionów klientów, o tyle w tym roku już tylko dla 1,27 miliona. Biurom ubyło więc 730 tysięcy klientów.