Itaka: Uciekamy konkurencji

23 procent wzrostu przychodów i 20,5 procent wzrostu liczby klientów zanotowało biuro podróży Itaka w minionym sezonie turystycznym. – Rozwijamy się szybciej niż konkurencja – mówi wiceprezes Piotr Henicz

Publikacja: 01.12.2017 21:11

Itaka: Uciekamy konkurencji

Foto: Filip Frydrykiewicz

Wynikami za miniony sezon Itaka pochwaliła się podczas spotkań z agentami turystycznymi i franczyzobiorcami, jakie zorganizowała dla nich jesienią w Turcji, na Krecie i na Wyspach Kanaryjskich. Ostatnie z tych spotkań miało szczególną oprawę, odbyło się bowiem na statku wynajętym przez touroperatora na cały sezon zimowy. Na początku listopada Ocean Majesty odbył swój pierwszy rejs z cyklu „Pod żaglami Itaki”, a na jego pokładzie znalazła się prawie 150-osobowa grupa sprzedawców biura podróży.

Od tej pory statek krąży między wyspami Kanaryjskimi, Maderą i marokańskim Agadirem. Zabiera do 620 osób i około 250 członków załogi, wśród której znaleźli się też Polacy, zatrudnieni przez Itakę. Dyrektorem czuwającym nad całością przedsięwzięcia z ramienia touroperatora została Katarzyna Bańkowska. Z Polski pochodzą też: lekarz okrętowy (na statku jest jednołóżkowy szpital i apteka), animatorzy, pracownicy recepcji i barmani. Itaka zatrudnia też artystów, którzy co wieczór umilają rejs pasażerom – muzyków, piosenkarzy, kabareciarzy, tancerki i tancerzy.

50 procent zysku więcej

Ostatni sezon Itaka zalicza do bardzo udanych. Jej przychody (liczone do końca października) wyniosły 2,19 miliarda złotych, czyli były większe od zeszłorocznych o 23 procent. Liczba klientów zwiększyła się z 637 tysięcy przed rokiem do 766 tysięcy, czyli o 20,5 procent. Najmocniej zyskały takie kierunki jak Albania (236 procent), Włochy (32,8 procent), Grecja (22 procent) i Bułgaria (14 procent).

Najwięcej turystów wyjechało z Itaką do Grecji – 196 tysięcy. Na drugim miejscu znalazły się Wyspy Kanaryjskie z liczbą 124 tysięcy klientów. Dalej Egipt – 61 tysięcy, Włochy – 56 tysięcy, Turcja – 56 tysięcy klientów, Hiszpania kontynentalna – 55 tysięcy, Bułgaria – 41 tysięcy i Portugalia – 36,5 tysiąca.

Jak mówił podczas prezentacji dla uczestników rejsu wiceprezes Itaki Piotr Henicz, szefostwo biura podróży samo było zaskoczone tegorocznym popytem. Touroperator nie musiał wyprzedawać wyjazdów jako „last minute”, a jeśli się tak zdarzało, to incydentalnie. Dzięki temu również wynik finansowy jest niezwykle korzystny – zysk spółki (samej Itaki, bez jej spółek zagranicznych) wyniósł 50,75 mln złotych, czyli o 47,5 procent więcej niż w roku 2015.

Mimo że jesteśmy i tak największą firmą turystyczną w kraju, udało nam się jeszcze zwiększyć dystans do pozostałych graczy na rynku, odjeżdżamy konkurencji – nie ukrywał satysfakcji Henicz.

Itaka z optymizmem myśli już o kolejnym sezonie. Szczególnie liczy na znaczący wzrost ruchu turystów na kierunkach „powracających”, czyli do Turcji i Egiptu. Ale także w Grecji, gdzie biuro podróży dodało do swojej oferty trzy nowe wyspy – Limnos, Chios i Karpatos. Inne nowości, jakie proponuje klientom na Lato 2018 roku to włoskie wyspy Ischia i Pantelleria, a także Macedonia i Czarnogóra.

Rejsy wymagają zaangażowania

Henicz przypomniał, że Itaka w swojej historii wiele razy podejmowała ryzyko, oferując klientom nowe kierunki. Nie zawsze się to udawało, ale większość takich wysiłków się opłaciła. Koronnym przykładem są dwie z Wysp Kanaryjskich – Fuerteventura i Lanzarote. Teraz proponuje jako pierwsza w Polsce zupełnie nowy produkt w postaci rejsów wynajętym wyłącznie do jej dyspozycji statkiem.

Szefostwo biura podróży jest przekonane, że rejsy mają przyszłość, ale – jak stwierdził Henicz – trzeba na ten sukces trochę popracować. Dlatego apelował do sprzedawców, aby zaangażowali się w popularyzowanie rejsów wśród swoich klientów. – Nie sztuka być z Itaką, kiedy wszystko idzie dobrze, ale sztuka być z nami też w chwilach, kiedy wymagamy mobilizacji i potrzebujemy waszej troski o powodzenie nowych przedsięwzięć – przekonywał.

Dziesięć katalogów

Henicz zapowiedział wydanie przez Itakę na rok 2018 dziesięciu katalogów. Chociaż, jak zastrzegł, nie obejmą one wszystkich ofert, choćby z racji tego, że kiedy pojawia się większy, niż przewidywany, popyt, touroperator dodaje nowe hotele w systemie rezerwacyjnym. – W ostatnim sezonie dotyczyło to aż jednej trzeciej obiektów – podawał przykład.

Poszczególne katalogi obejmą: hotele dla dorosłych, hotele z Klubami Przyjaciół Itaki, hotele luksusowe spod znaku Itaka & „Gala”, wycieczki objazdowe i city breaki (duże powiększenie oferty – 300 stron zamiast zeszłorocznych 200), rejsy, Hiszpanię, Grecję z Cyprem, kraje bałkańskie, w tym Chorwację z Gruzją, Turcję i kraje arabskie (w tym Egipt, Tunezję, Maroko) oraz Włochy z Portugalią i Wyspami Zielonego Przylądka.

Nowości dla agentów i klientów

Inne nowości, o których usłyszeli podczas prezentacji sprzedawcy to:

– nowy podział kraju na regiony podporządkowane regionalnym kierownikom sprzedaży. W ich gronie jest nowy pracownik – Robert Rolka. Zastąpił on Lilianę Kojzar, która dostała nowe zadanie w strukturze czeskiej spółki należącej do Itaki, Cedoka. Z kolei nowo utworzone stanowisko kierownika sieci wewnętrznej zajęła Milena Liu-Panfil, wcześniej kierownik salonu firmowego w warszawskim centrum handlowym Arkadia.

– nowa zakładka na stronie internetowej Itaki dla turystów niepełnosprawnych. Itaka zamierza we współpracy ze środowiskiem osób niepełnosprawnych kłaść większy nacisk na wyszukiwanie i wskazywanie takich obiektów.

– na stronie internetowej Itaki można już od jakiegoś czasu kupić nie tylko gotowy pakiet, ale także osobno kupić bilet lotniczy, same noclegi, wynająć samochód, zarezerwować parking albo wykupić wycieczkę fakultatywną.

– w trakcie zmian jest program lojalnościowy dla klientów. Nowy wejdzie w życie przed sezonem letnim przyszłego roku. Ma być tak nowatorski, że „takiego jeszcze w Polsce nie ma”.

– na przyszły rok biuro podróży szykuje także nowoczesny system rezerwacyjny, „w którym będzie wszystko”.

Jak wyjaśniał Henicz, Itaka współpracuje obecnie z około 800 agentami. Dysponuje też 173 salonami firmowymi (własnymi punktami sprzedaży i punktami franczyzowymi). W minionym roku otworzyła 17 salonów firmowych w galeriach handlowych. Jego zdaniem rynek jest już prawie nasycony, dlatego, jeśli w najbliższych dwóch latach liczba sklepów Itaki osiągnie 200, firma uzna ten stan za optymalny i nie będzie dążyła do dalszej rozbudowy sieci własnej. Również liczbę współpracujących z nią agentów uważa za wystarczającą.

I… TAKI rejs jest piękny

Rejs służył także integracji i poznawaniu Wysp Kanaryjskich. Uczestnicy zaczęli go na Gran Canarii, następnie statek zawinął do portu San Sebastian na Gomerze. Podróż zakończyła się zaś na Teneryfie. Czas w podróży wypełniały spotkania, zawody, zwiedzanie statku, uroczyste kolacje, wieczorne spektakle i nocne dyskoteki. Agenci mieli też okazję poznać Gomerę w trakcie całodniowej wycieczki fakultatywnej pod nazwą „Gran Tour”.

Ale to nie wszystko. W Las Palmas na Gran Canarii, uczestnicy study touru, podzieleni na zespoły, dostali do wykonania poważne zadania sprawdzające ich umiejętność współpracy w grupie. Wędrując od punktu do punktu, meldowali się u kolejnego kolegi z Itaki, który przedstawiał im kolejne zlecenie. Raz musieli ważyć piasek z plaży, innym razem chodzić z zawiązanymi oczami, a w jeszcze innym miejscu obliczyć czas potrzebny do pokonania statkiem pewnej odległości. Najwięcej trudności sprawiło im precyzyjne odmierzenie czterech litrów wody za pomocą dwóch butelek o pojemności trzech i pięciu litrów. Emocji przy pokonywaniu kolejnych trudności nie brakowało, ale tym większa była satysfakcja i radość z wykonanej pracy.

Dla większości z uczestników rejsu było to pierwsze tego typu doświadczenie. Jak przyznawali, w rozmowach z kadrą Itaki, poznanie statku od środka, dało im lepsze pojęcie o nowym produkcie. Każdy zresztą zwrócił uwagę na coś innego. Jednym podobało się, że ich kajuty są codziennie sprzątane, a łóżka w nich słane, jak w hotelu. Inni odnotowali, że obsługa jest nadzwyczaj uprzejma („widać, że im na nas zależy”). Ktoś ucieszył się, że łóżka są tak długie, że nawet wysoki mężczyzna (jak on, 190 centymetrów) może w nich wygodnie spać, a inny stwierdził z satysfakcją, że pod prysznicem jest zawsze gorąca woda.

Były też głosy, że choć Ocean Majesty wydaje się nieduży z zewnątrz, w środku ma zaskakująco wiele pomieszczeń (restauracje, bary, dyskotekę, bibliotekę, basen odkryty, pokład plażowy) i zakamarków. A wszyscy zgodzili się co do jednego – że statek ma przytulną, kameralną atmosferę, dzięki której ludzie czują się na nim dobrze i szybko się integrują.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Biura Podróży
Coral Travel zagrzewał sprzedawców do kolejnego rekordu. „W Egipcie jesteśmy najwięksi"
Biura Podróży
Stowarzyszenie Polsko-Amerykańskich Agentów Turystycznych obchodzi 65-lecie
Biura Podróży
Wirtualna Polska mocno skręca w stronę turystyki. Tu rośnie najdynamiczniej
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Biura Podróży
Rainbow: Sprzedaż lata rośnie, ale już nie tak dynamicznie
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście