Jak wynika ze statystyk Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego za trzy kwartały tego roku, rezerwacje w biurach podróży zrobiło 6,2 miliona klientów (TFG liczy zawarte umowy, niezależnie od tego, którego sezonu one dotyczą – czy klient wyjeżdża następnego dnia, czy za rok). Najwięcej z nich dotyczyło wycieczek czarterowych – 2,7 miliona. I było to o 5 procent więcej niż rok temu. Jeśli liczyć zaś sam trzeci kwartał, najważniejszy w roku, wzrost liczby klientów czarterowych był jeszcze wyższy i wyniósł 6 procent.
– Ten wynik mógł częściowo być efektem wcześniejszego wprowadzenia do sprzedaży przez niektóre biura sezonu Lato 2020 w stosunku do początku sprzedaży sezonu Lato 2019 rok – komentuje dyrektor Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego Renata Mentlewicz. – Odegrać rolę mogło też zwiększone zainteresowanie klientów ofertą first minute. Turyści widzą, że jeśli kupują wcześniej, płacą mniej i mają duży wybór. A przy tym nie muszą się obawiać, że ich pieniądze wpłacone nawet z wielomiesięcznym wyprzedzeniem przepadną, bo działa TFG, który w razie niewypłacalności touroperatora i za małej jego gwarancji, zwróci im pieniądze. Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał o takim zabezpieczeniu, to dowiedział się o nim, kiedy upadło polskie biuro Neckermanna (Neckermann Polska ogłosił niewypłacalność 25 września – red.) – dodaje.
Na drugim miejscu pod względem liczby zawartych umów na wycieczki były wyjazdy krajowe lub do krajów ościennych – zgodnie z rozporządzeniami dotyczącymi wysokości zabezpieczeń w pierwszym filarze, jak również w sprawie wysokości składki na TFG liczone są razem, jako jedna kategoria. Było ich 2,6 miliona, czyli o 13 procent mniej, licząc rok do roku. – Ta ujemna dynamika wcale nie musi oznaczać mniejszej liczby turystów korzystających z biur podróży w wyjazdach po Polsce, ale może być jeszcze pokłosiem zmiany przepisów jaka nastąpiła w lipcu 2018 roku. Obecnie ustawy nie stosuje się, a więc nie mają również zastosowania obowiązki związane z TFG, do imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych organizowanych ograniczonej grupie podróżnych, niezarobkowo i okazjonalnie (na przykład wyjazdy organizowane przez szkoły, parafie, harcerstwo, kluby sportowe), wyjazdów realizowanych na podstawie umowy generalnej o organizowanie podróży służbowych, a także do wycieczek jednodniowych, nie obejmujących noclegów – wyjaśnia Mentlewicz.
Trzecia kategoria to wyjazdy zagraniczne innymi środkami transportu niż czartery (autokary, tanie i tradycyjne linie lotnicze). Umów na takie imprezy zawarto od stycznia do końca września 0,9 miliona – o 10 procent więcej niż w tym samym okresie roku 2018.
– Jeśli zsumować wyjazdy czarterowe i inne zagraniczne, będzie ich 3,6 miliona, a więc 6 procent więcej niż rok wcześniej – zauważa Mentlewicz. – To wcale nie mało, warto bowiem pamiętać, że rok temu wyjazdy rosły w tempie kilkudziesięciu procent. I tak na przykład same czartery w drugim kwartale 2018 roku w porównaniu z drugim kwartałem 2017 roku rosły o 36 procent, a w trzecim kwartale o 37 procent. Tym samym baza, do której odnosimy wyniki roku 2019, jest już sama w sobie bardzo wysoka – wyjaśnia.