Jak piszą niemieckie media branży turystycznej, tamtejszy rząd opowiedział się za wydawaniem klientom biur podróży voucherów zamiast pieniędzy za odwołane wycieczki. Mowa o imprezach turystycznych, ale też o samych przelotach i imprezach kulturalnych i sportowych, które zostały zamówione przed 8 marca, a które nie mogą dojść do skutku z powodu koronawirusa. Teraz projekt został przekazany do Komisji Europejskiej, która musi go zaakceptować.
CZYTAJ TEŻ: Organizacje konsumenckie nie chcą obowiązkowych voucherów
Vouchery będą ważne do końca przyszłego roku, jeśli jednak klient z nich nie skorzysta, organizator musi zwrócić należne pieniądze. Rząd wziął pod uwagę również osoby, dla których bony nie są satysfakcjonującym rozwiązaniem z powodu trudnej sytuacji finansowej. Tego domagali się politycy z frakcji parlamentarnej CDU/CSU, odpowiedzialni za ochronę konsumentów.
Prezes organizacji Deutscher ReiseVerband (odpowiednik Polskiej Izby Turystyki), Norbert Fiebig, komentując decyzję rządu, przypomina, że wprowadzenie rozwiązania voucherowego było jednym z głównych postulatów organizacji. Dzięki temu będzie można poprawić płynność finansową agentów i touroperatorów, bo obowiązek natychmiastowej wypłaty pieniędzy klientom spowodowałoby, że wiele firm ogłosiłoby niewypłacalność.
ZOBACZ TAKŻE: Niemcy: Vouchery zamiast pieniędzy to jednak zły pomysł