ZOBACZ TEŻ: Postojowe dla agentów turystycznych naprawione w Sejmie
Warto mocno zaakcentować, że turystyka przyjazdowa generuje napływ pieniądza z zewnątrz do polskiej gospodarki, co szczególnie ważne w czasie kryzysu ekonomicznego, a z takim mamy niewątpliwie do czynienia. Powoli zaczyna się rozumieć, że postrzeganie Polski, m.in dzięki turystyce przyjazdowej, jako atrakcyjnej destynacji, jako kraju nowoczesnego, otwartego, z dużą bazą dobrze wyedukowanych mieszkańców, stanowi przyczynek do lokowania tu przez światowe koncerny swoich inwestycji.
Niestety, przeciętny przedstawiciel władzy na hasło „turystyka” widzi oczyma wyobraźni palmy i plaże w Grecji czy Egipcie, zamiast grup obcokrajowców w Krakowie czy Trójmieście. Należy pogratulować kolegom reprezentującym sektor wyjazdowy skuteczności w kreowaniu tego obrazu i mocno trzymać kciuki za ich walkę o wsparcie, bo im ono po prostu się należy, jako polskim przedsiębiorcom, płacącym podatki i zatrudniającym w Polsce tysiące osób.
Nie mniej istotna, choć mniej atrakcyjna wizerunkowo, jest jednak turystyka przyjazdowa. Tu należy wrzucić kamyk do własnego ogródka – zajęci realizacją kolejnych zleceń i obsługiwaniem kolejnych tysięcy turystów, zapomnieliśmy jako branża o systemowym lobbingu na rzecz tej dziedziny turystyki.
Przez ostatnie lata niesłychanej prosperity i ciągłego wzrostu liczby turystów zagranicznych, odwiedzających Polskę, nasze biura przyjazdowe poczuły, że to jest ten moment, kiedy mamy szansę z produktem „Polska” przebić się do turystycznej światowej ekstraklasy. Poziom świadczonych w Polsce usług był niewspółmiernie wysoki do ich ceny, a polska gościnność stała się znakiem rozpoznawczym naszego kraju.
Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania touroperatorów i całego zespołu ludzi z nimi współpracujących lub przez nich zatrudnianych – pilotów, przewodników, kierowców, hotelarzy. Oddawali oni swój czas, pasję i serce, wcielając się w rolę najlepszych ambasadorów kraju. Wspierali działania promocyjne wiecznie cierpiącej z powodu mizernego budżetu Polskiej Organizacji Turystycznej. To dzięki nim Polska była odbierana na świecie jako atrakcyjna destynacja turystyczna, miejsce do którego warto pojechać i, w którym warto wydać pieniądze.