Niemieccy agenci mogą dostać pieniądze za anulowane rezerwacje

Część agentów turystycznych w Niemczech wystawiła touroperatorom rachunki za dodatkową obsługę rezerwacji anulowanych z powodu pandemii covidu-19. Co prawda biura ich nie opłaciły, ale doradcy i tak mają szansę otrzymać te pieniądze.

Publikacja: 01.04.2021 10:46

Niemieccy agenci mogą dostać pieniądze za anulowane rezerwacje

Foto: Fot. Adobe Stock

Niemieccy agenci, zresztą jak i polscy, musieli włożyć dużo dodatkowej pracy przy obsłudze rezerwacji niezrealizowanych z powodu pandemii koronawirusa. Mowa o zmianach terminu wyjazdu, przekonywaniu klientów do przyjęcia vouchera czy anulowaniu zamówień. Za tę dodatkową pracę nie otrzymali wynagrodzenia, co więcej, na razie nie dostali też prowizji za sprzedane wcześniej wycieczki.

Część z nich zdecydowała się na wystawienie touroperatorom dodatkowych rachunków – robiły to głównie biura należące do organizacji branży turystycznej VUSR, która ich do tego namawiała już w marcu i kwietniu zeszłego roku.

CZYTAJ TEŻ: Agenci do touroperatorów: Więcej marchewki, mniej kija

Organizatorzy nie byli skorzy do płacenia, co nie oznacza, że doradcy nie mają szans na otrzymanie tych pieniędzy – informuje niemiecki portal Touristik Aktuell. Jak wynika z wielu ekspertyz zamówionych przez VUSR i opinii prawnej, którą organizacja już złożyła do Ministerstwa Gospodarki, rachunki te można zaliczyć do zewnętrznych kosztów przestoju, które można wpisać do wniosku o pomoc w ramach trzeciej transzy przygotowanej przez niemiecki rząd.

– Touroperatorzy anulowali wyjazdy i apelowali do klientów, by załatwiali sprawy z tym związane przez swoich agentów – mówi adwokat z Berlina Roosbeh Karimi, który przygotował ekspertyzę dla VUSR. – Naszym zdaniem biura podróży dały agentom wyraźne zlecenie, a za zrealizowaną usługę należy im się wynagrodzenie – tłumaczy.

ZOBACZ TAKŻE: Po pandemii klienci wrócą do agentów turystycznych

Z opinii prawnej wynika, że za każdą rezerwację przypada po 79 euro. – Niezapłacone rachunki doradcy podatkowi mogą bez wahania uwzględniać i uzasadniać we wnioskach o pomoc z trzeciej tarczy – twierdzi prezes VUSR Marija Linnhof.

Agenci, którzy wcześniej nie wystawiali faktur, mogą to jeszcze zrobić. Jak tłumaczy prezes, do wniosku można wpisywać koszty przestoju od marca do grudnia zeszłego roku.

Niemieccy agenci, zresztą jak i polscy, musieli włożyć dużo dodatkowej pracy przy obsłudze rezerwacji niezrealizowanych z powodu pandemii koronawirusa. Mowa o zmianach terminu wyjazdu, przekonywaniu klientów do przyjęcia vouchera czy anulowaniu zamówień. Za tę dodatkową pracę nie otrzymali wynagrodzenia, co więcej, na razie nie dostali też prowizji za sprzedane wcześniej wycieczki.

Część z nich zdecydowała się na wystawienie touroperatorom dodatkowych rachunków – robiły to głównie biura należące do organizacji branży turystycznej VUSR, która ich do tego namawiała już w marcu i kwietniu zeszłego roku.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Rekordowe wyniki Rainbowa. Akcjonariusze odbiorą nawet 175 milionów złotych
Biura Podróży
Stowarzyszenie Konferencje i Kongresy w Polsce ma nowy, dziewięcioosobowy zarząd
Biura Podróży
Rząd będzie deregulował turystykę. Zielone światło dla projektu biur podróży
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biura Podróży
Wycieczki zorganizowane? Młodzi turyści lubią je bardziej niż starsi. "Widzą więcej"