Reklama
Rozwiń

Lepkie ręce urlopowiczów. Co znika z hoteli

Najczęściej giną kosmetyki, ręczniki i sztućce, ale też większe i droższe przedmioty: szlafroki, obrazy, telewizory, czajniki, deski do prasowania. W zdecydowanej większości obiektów noclegowych coś zginęło – wynika z ankiety platformy Noclegi.pl

Publikacja: 23.09.2019 15:34

Lepkie ręce urlopowiczów. Co znika z hoteli

Foto: Adobe Stock

– Aż 80 procent ankietowanych właścicieli i menedżerów obiektów współpracujących z naszą platformą przyznaje, że miało w tym sezonie do czynienia z drobnymi lub większymi kradzieżami – mówi, cytowana w komunikacie, Agnieszka Rzeszutek z Noclegów.pl. Najczęściej są to kosmetyki i środki czystości i nie chodzi tutaj o hotelowe mydełka czy szampony. Takie mini opakowania są wliczone w cenę pokoju. Podobnie jest z jednorazowymi hotelowymi kapciami, nawet jeśli wyglądają na wielokrotnego użycia. Goście jednak odlewają sobie z dozowników szampony i mydło pod prysznic, a nawet płyn do mycia naczyń.

W pierwszej trójce najczęściej znikających przedmiotów tuż za kosmetykami są ręczniki, na kolejnym sztućce. Dalej jest pościel i koce. Zapytani o najdroższe przedmioty, jakie zginęły właściciele obiektów wskazują telewizory LCD, komputery z recepcji, dekodery czy małe, ale markowe sprzęty AGD – czajniki, tostery.

Największą wartość – ponad 3 tysiące złotych – miała ważąca 200 kilogramów odśnieżarka, która zginęła z podwórka górskiego pensjonatu. – Telewizory to zazwyczaj najdroższy przedmiot z wyposażenia pokoju. I na każdy ze stu pensjonatów czy hoteli jest kilka wypadków takich kradzieży – relacjonuje Rzeszutek.

– Są jednak rzadkie, bardziej zaskakujące sytuacje. Zgłoszono nam między innymi, że w jednym z obiektów zaginęła atrapa miecza, która wisiała jako dekoracja na ścianie. Słyszeliśmy o sytuacjach, w których turyści wyjechali z hotelu z zasłonami, kryształkami z żyrandola, zabytkowym zegarem ściennym, narzutami na łóżko czy z jedzeniem z prywatnej lodówki właściciela kwatery – dodaje.

Już nagminnie giną żarówki, baterie z pilotów, garnki, talerze, miotły, mopy, deski do prasowania, a nawet duże rozkładane suszarki do prania, elementy armatury łazienkowej: krany, słuchawki prysznicowe, ale też szpikulce do grilla, siekiera z drewutni.

Co robią właściciele, kiedy zauważą brak przedmiotów? To zależy od ich wartości. W wypadku drobnych szkód hotelarze często rezygnują ze ścigania złodziei. Ponad jedna trzecia ankietowanych (36,6 procent) uważa, że to specyfika tego biznesu, w który wkalkulowane są straty. Prawie tak samo liczna (31 procent) grupa walczy jednak o swoje, najczęściej kontaktując się z gośćmi z prośbą o oddanie zabranych przedmiotów. Tylko najpoważniejsze zdarzenia zgłaszane są na policję.

Taki bilans sezonu to nie tylko specyfika polska. Podobne badanie przeprowadzono w ramach grupy na Węgrzech i wyniki ankiety były bardzo podobne. Zdarza się jednak też, że goście świadomie wzbogacają wyposażenie pokojów. Na przykład jeden z właścicieli pensjonatu powiedział Noclegom.pl, że klient zostawił w pokoju dwa koce, które kupił podczas pobytu, bo jego zdaniem bardzo ich brakowało.

Nie tylko w Polsce, ale i na Węgrzech zdarzają się nieuczciwi goście. W wielu hotelach w szafach na szlafrokach, torbach plażowych, kaczuszkach do kąpieli, znajduje się karteczka: „Zachęcamy do skorzystania podczas pobytu w naszym obiekcie. Gdyby jednak ten szlafrok bardzo Ci się spodobał, proszę skontaktuj się z recepcją”, albo „Zapraszamy do sklepu hotelowego”. W ten sposób hotel wysyła delikatnie komunikat, że wyposażenie hotelu nie jest „na wynos”.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Hotele
Wyjaśniło się, czy hotele na Teneryfie będą strajkować. Pracownicy żądali podwyżek
Hotele
Polski Holding Hotelowy ma strategię. Cel: Być kreatorem polskiego rynku hotelowego
Hotele
Hotelarze: Długi weekend czerwcowy będzie zdecydowanie lepszy od majówki
Hotele
Czy hotele na Wyspach Kanaryjskich staną w środku lata? Groźba strajku wisi nad nimi
Hotele
Czy europejskie gwiazdki hotelowe zastąpią polskie? „System kategoryzacyjny do rewizji”