Rezerwacje w hotelach ruszyły, ale goście są ostrożni

Po ogłoszeniu przez rząd informacji o otwarciu hoteli liczba zapytań i rezerwacji zaczęła rosnąć – informuje serwis Noclegi.pl. Turyści dopytują jednak, jak i czym sprzątane są pokoje i czy da się uniknąć kontaktu z innymi gośćmi.

Publikacja: 05.05.2020 09:26

Rezerwacje w hotelach ruszyły, ale goście są ostrożni

Foto: Fot. AFP

Po trwającym od połowy marca zastoju do obiektów noclegowych znów zaczynają napływać zapytania i rezerwacje – podaje w komunikacie platforma rezerwacyjna Noclegi.pl. – Gdy pojawiła się informacja, że po majówce hotele zostaną otwarte, pierwszy raz od 12 marca odnotowaliśmy wyraźny ruch w zapytaniach i znaczący wzrost rezerwacji, których szczyt przypadł na 3 maja – mówi ekspert Noclegów.pl Grzegorz Kołodziej, cytowany w komunikacie. – Wciąż jednak nie czas na huraoptymizm, średnia dzienna liczba rezerwacji z pierwszych dni maja to wciąż spadek względem średniej dziennej z marca – zaznacza.

W samym kwietniu hotele zanotowały 95-procentowy spadek liczby rezerwacji w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej.

CZYTAJ TEŻ: Premier: Po majówce otwieramy hotele i obiekty noclegowe

Turyści rezerwowali głównie nadchodzące weekendy, a także terminy lipcowe i sierpniowe. Po straconym maju hotelarze oczekują wzmożonego zainteresowania na wakacje. Jednak nawet największy ruch nie pozwoli odrobić strat, choć ceny utrzymują się na poziomie sprzed roku – czytamy w komunikacie.

Jak zauważają Noclegi.pl, niektórzy właściciele obiektów oddali walkę o sezon wiosenny walkowerem, bojąc się kolejnych strat. Mniejsze obiekty, często mające tylko kilka pokojów i prowadzone przez osoby starsze, nie otworzyły się w pierwszym rzucie, a powodem był strach właścicieli przed zarażeniem.

Pandemia zmieniła też wymagania gości, którzy wypytują, jak i czym sprzątane są pokoje, jakie środki dezynfekujące są dostępne i czy da się uniknąć kontaktu z innymi lokatorami. – Ewidentnie przewartościowaliśmy priorytety przy wyborze noclegu. Liczy się elastyczność oferty, rezerwujemy na krócej, a im mniejsze ryzyko finansowe w postaci przedpłaty, tym większa popularność miejsca – wskazuje Grzegorz Kołodziej.

ZOBACZ TAKŻE: Hotele ruszą jednak bez restauracji

Zamknięte restauracje hotelowe, sauny, baseny czy siłownie, a także obawa przed kontaktem z innymi ludźmi powodują, że większe zainteresowanie zyskują apartamenty, domki i miejsca z jasno określonymi zasadami higieny. Tracą na tym hotele.

Po trwającym od połowy marca zastoju do obiektów noclegowych znów zaczynają napływać zapytania i rezerwacje – podaje w komunikacie platforma rezerwacyjna Noclegi.pl. – Gdy pojawiła się informacja, że po majówce hotele zostaną otwarte, pierwszy raz od 12 marca odnotowaliśmy wyraźny ruch w zapytaniach i znaczący wzrost rezerwacji, których szczyt przypadł na 3 maja – mówi ekspert Noclegów.pl Grzegorz Kołodziej, cytowany w komunikacie. – Wciąż jednak nie czas na huraoptymizm, średnia dzienna liczba rezerwacji z pierwszych dni maja to wciąż spadek względem średniej dziennej z marca – zaznacza.

Hotele
Tureccy hotelarze: Trzeba coś zrobić z all inclusive. Za dużo jedzenia się marnuje
Hotele
„Zrób to dla siebie” - sieć hoteli promuje zrównoważony urlop
Hotele
Egipskie hotele muszą udowodnić, że nie szkodzą środowisku. Mają na to pół roku
Hotele
Hotelarze: Zapowiada się dobra majówka. Układ kalendarza nam sprzyja
Hotele
„Lex Kamilek” już obowiązuje, a wielu hotelarzy nawet o nim nie słyszało