– Pandemia spowodowała, że Polacy wybierają na wakacje domki i nowoczesne glampingi [luksusowe kepmingi – red.]. Właśnie tego typu hotelarstwo rozproszone staje się coraz bardziej popularne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prezes Polskiej Izby Hotelarzy Marek Łuczyński. – Bardzo popularne są w tej chwili hotele rodzinne i apartamenty typu studio, z aneksem kuchennym – dodaje.
Według majowego badania IMAS dla KRD („Turystyczne plany Polaków w pandemii”) ponad 62 procent Polaków planuje w tym roku wyjechać na letnie wakacje. Co istotne, aż 75 procent zamierza spędzić je w kraju, a co szósty będzie wypoczywać zarówno w Polsce, jak i za granicą. W związku z tym na większy ruch liczą też obiekty noclegowe. Spośród dostępnej oferty w te wakacje Polacy najchętniej będą rezerwować pobyt w kwaterach prywatnych (42 procent). Co trzeci urlopowicz przenocuje w pensjonacie, a 30 procent wybierze hotele. Z kolei co piąty turysta jako bazę noclegową wybierze agroturystykę.
– Mamy teraz do czynienia z bardzo dużym popytem, szukamy wytchnienia od pandemii, Polacy są spragnieni wyjazdów, więc de facto wszystkie oferty hotelarzy cieszą się dużym powodzeniem – wskazuje prezes Polskiej Izby Hotelarzy. – Zdecydowanie polecam rezerwować pobyty w hotelach już teraz, ponieważ cena pobytów może tylko wzrosnąć.
CZYTAJ TEŻ: Noclegi nad Bałtykiem „absurdalnie drogie”
Ze statystyk serwisu OLX wynika, że Polacy intensywnie poszukują noclegów na wakacje już od połowy maja, a szczyt przypadł na koniec czerwca. Najpopularniejsze hasła wpisywane w wyszukiwarce to „domek letniskowy”, „domek nad jeziorem”, „apartament” oraz „pokoje na wynajem”. Pokazuje to, że turyści szukają w tym roku kwater bezpiecznych, w miarę odosobnionych, aby ograniczyć kontakty z innymi wczasowiczami.