Z danych IATA wynika, że za baryłkę płaci się obecnie około 84 dolarów, czyli o 15 procent mniej, licząc rok do roku.
Kenton Jarvis podczas prezentacji wyników finansowych easyJeta za pierwsze półrocze zaznaczył, że na rynku ogółem dostępnych jest o 2-3 procent więcej miejsc niż rok temu. Jednocześnie firma zachowuje ostrożność po rekordowym lecie w ubiegłym roku.
- Zwiększamy liczbę miejsc o 1 procent, latamy na dłuższych odcinkach, przywracamy niektóre połączenia z miastami i część tras krajowych - wymienia Jarvis, cytowany przez brytyjski portal branży turystycznej TTG Media.
Na pytanie o wpływ tej strategii na ceny, odpowiada, że jeszcze nie wiadomo, jaki to będzie miało efekt, ale zaznacza, że ceny paliwa spadają.
- Oczekujemy, że tego lata będą niższe o 8 procent, co może przełożyć się na atrakcyjne ceny dla klientów - zaznacza.