Jak informuje portal BizTravel, tureckie stowarzyszenie biur podróży Türsab złożyło do sądu skargę na działalność Booking.com. Sędziowie w Stambule przychylili się do jego wniosku i nakazali zawieszenie sprzedaży. Sąd ocenił dominującą pozycję portalu jako zagrażającą uczciwej konkurencji, dodatkowo nałożył na przedsiębiorstwo karę w wysokości 2,5 miliona lir tureckich (około 636 tysięcy euro) na podstawie wcześniejszej skargi Türsabu. W rozmowie z dziennikiem „Hürriyet” związek podkreśla jednak, że rezerwacje założone dotychczas za pośrednictwem Booking.com są ważne, a decyzja sądu dotyczy jedynie nowych transakcji.

Według informacji portalu Touristik Aktuell Booking.com złożył apelację. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu firma może prowadzić rezerwację miejsc hotelowych w Turcji, choć nie w pełnym zakresie. Choć może sprzedawać noclegi społeczności międzynarodowej, nie może obsługiwać klientów z samej Turcji.

Booking.com cieszy się w wielu krajach dominującą pozycją rynkową, pozostawiając konkurencję daleko za sobą. Gillian Tans, szefowa portalu, podkreśla stale, że sprzedaż przez serwisy internetowe jest jednym z wielu kanałów dystrybucji. Przykładowo w Niemczech większość rezerwacji dokonywana jest przez telefon. Jednym z problemów, z jakimi boryka się branża hotelarska w wielu krajach europejskich, są wymogi stawiane przez portale, które żądają od obiektów gwarancji najniższej ceny. W niektórych państwach tego typu klauzule są już jednak nielegalne.

Türsab jest po części agendą rządową, a tureckie firmy turystyczne są zobowiązane do bycia jej członkiem. Organizacja realizuje różne działania nadzorcze, jak choćby pobieranie opłat za bilety wstępu do zabytków znajdujących się na terenie kraju.