Sprawę, budzącą w Chinach kontrowersje, ujawnili internauci. W odpowiedzi na te doniesienia w Chinach zablokowano dostęp do strony internetowej oraz aplikacji umożliwiającej rezerwację pokoi w hotelach należących do sieci. Policja w Szanghaju bada też, czy firma nie złamała chińskiego prawa w zakresie cyberbezpieczeństwa i reklamy.

Na mapie udostępnionej przez sieć hoteli nie tylko Tybet oznaczony był jako osobny kraj, ale również będący częścią ChRL Hongkong oraz – uznawany przez Chiny za własne terytorium – Tajwan.

Sieć Marriott przeprosiła za zaistniałą sytuację, uznając ją za błąd. Chińscy internauci wzywają jednak do bojkotu obiektów tego koncernu.