Brytyjska sieć kantorów Post Office Travel Money we współpracy z touroperatorem specjalizującym się w organizowaniu wyjazdów narciarskich Cristal Ski Holidays opracowała raport, w którym zestawia koszty pobytu w najpopularniejszych miejscach narciarskich w Europie. W analizie oddzielnie przedstawia dane dla rodzin z dziećmi i dla dorosłych narciarzy w Austrii, we Włoszech, Francji, w Szwajcarii, Andorze, Finlandii, Norwegii i Bułgarii.

W kategorii wyjazdów rodzinnych najkorzystniej wypada Bańsko w Bułgarii. Za jedzenie i picie dla dwóch dorosłych i dwojga dzieci do 12 roku życia trzeba tam zapłacić 1358 funtów, czyli o 12 procent mniej, licząc rok do roku, i o 8,5 procent mniej w porównaniu z rokiem 2019. W kwotę tę wliczonych zostało sześć dużych filiżanek kawy, sześć szklanek coca-coli, sześć kieliszków wina, sześć butelek piwa i sześć obiadów w restauracji na stoku.

We włoskiej miejscowości Bardonecchia trzeba przygotować się na wydatek rzędu 1592 funtów (minus 20 procent rok do roku, ale o 2,3 procent więcej niż w 2019 roku).

Czytaj więcej

Ferie od Białki Tatrzańskiej do Dominikany – ranking najpopularniejszych miejsc

W zestawieniu 10 najtańszych kurortów znalazły się także cztery we Włoszech, a konkretnie Siestiere (1781 funtów, minus 5,9 procent rok do roku, pozycja trzecia), Passo Tonale (1782 funty, minus 10,2 procent, pozycja czwarta), La Thuile (1887 funtów, minus 9,2 procent, pozycja szósta) i Cervinia (2106 funtów, minus 14,4 procent, pozycja 10).

Na miejscu piątym w tym zestawieniu uplasował się andorski kurort Arinsal (1883 funtów, plus 6,3 procent), a znajdujący się w tym samym kraju Soldeu zajął pozycję siódmą (1974 funty, minus 9,3 procent).

W rankingu pojawiły się też dwa ośrodki w Austrii - Rauris (1974 funty) i Ellmau (2045 funtów).

We Francji najtaniej jest w Morzine (2134 funty), ale miejscowość ta wypadła z grupy najatrakcyjniejszych pod kątem cenowym i otwiera drugą dziesiątkę zestawienia. Narciarze, którzy chcą się wybrać do tego kraju, muszą w tym roku głębiej sięgnąć do kieszeni. W Tigne zapłacą na miejscu 2868 funtów (plus 8,1 procent), a w Alpe d’Huez 2481 funtów (plus 11,1 procent).

Stosunkowo drogo jest także w Szwajcarii, na przykład w Saas Fee na wydatki na miejscu trzeba przeznaczyć 3120 funtów, choć to o 2,6 procent mniej rok do roku, a w Grindelwald 3199 funtów.

Czytaj więcej

Lonely Planet: W Białce Tatrzańskiej tani narciarski urlop z "wiejską gościnnością"

W analizie pojawiło się też porównanie kosztów wynajmu sprzętu narciarskiego, zakupu karnetów i lekcji jazdy w szkółce. W tej kategorii najlepiej wypada Bańsko (1091 funtów), najdrożej jest w austriackim Ellmau (1615 funtów).

W przypadku wyjazdów tylko dla osób dorosłych najniższe wydatki narciarze poniosą w bułgarskim Borowcu, pierwszą dziesiątkę zamyka fińska Ruka.

Z podsumowania raportu wynika, że ceny spadły w ponad dwóch trzecich spośród 28 badanych ośrodków.