Pili Pili pod lupą. MSZ: Monitorujemy sytuację polskich turystów na Zanzibarze

"Ambasada RP w Dar es Salaam monitoruje sytuację polskich turystów na Zanzibarze i na bieżąco udziela wsparcia informacyjnego klientom sieci hoteli PiliPili" - informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie.

Publikacja: 23.02.2022 23:13

Zanzibar stał się w ostatnich latach niezwykle popularnym kierunkiem podróży, głównie za sprawą biur

Zanzibar stał się w ostatnich latach niezwykle popularnym kierunkiem podróży, głównie za sprawą biura podróży Itaka

Foto: Aleksander Kramarz

I dodaje, że polska placówka jest w kontakcie z miejscowymi władzami w tej sprawie.

MSZ odsyła też do komunikatu czarterowej linii lotniczej Enter Air, która powiadomiła dzisiaj, że planuje jeszcze trzy loty powrotne z Zanzibaru do Warszawy - 26 i 27 lutego i 5 marca. Będą to loty wcześniej zaplanowane. Przewoźnik w ten sposób przywiezie do kraju klientów hoteli działających na Zanzibarze pod marką Pili Pili prowadzonych przez polskiego przedsiębiorcę Wojciecha Żabińskiego.

Czytaj więcej

Polak na wakacjach: odwiedził Turcję, Grecję, Egipt, spał w najlepszych hotelach

Żabiński, znany jako "pan Wojtek z Facebooka" organizuje na Zanzibarze wypoczynek klientom z Polski, ale właśnie ogłosił, że pod wpływem nagonki medialnej w Polsce zawiesza działalność. "Pili Pili zacznie pracę 4 czerwca 2022 r. i to po ogromnych zmianach działania" - pisze i zapowiada zreformowanie swojego biura.

Pili Pili "ma być mniejsze, zamknę kilka hoteli, ma być rodzinne, przyjazne, społeczne, z dobrym lokalnym jedzeniem, ma pielęgnować lokalność, kontakt z muzykami lokalnymi, artystami, rzemieślnikami. Ma być Zanzibarskie, a poszło w kierunku resortowym czego nie akceptuję. Nie chcę czegoś takiego. Chcę dobre jedzenie, chcę serdeczną atmosferę, chcę aby moi goście i pracownicy znowu się uśmiechali. Koniec kropka!".

W ostatnich tygodniach media opisywały jego działalność budzącą wątpliwości. Żabiński prowadził spółki Pili Pili Club i Pili Pili Fly działające jak biura podróży, ale marszałek województwa pomorskiego zakazał mu ze względu na działanie niezgodne z ustawa o imprezach turystycznych tej działalności, a Ministerstwo Sportu i Turystyki podtrzymało te decyzje.

Żabiński prowadzi też działalność developerską na Zanzibarze - buduje apartamenty, domy i hotele, zachęcając na Facebooku, gdzie ma kilka stron, w tym "Życie na Zanzibarze" którą obserwuje 232 tysiące osób, do inwestowania w nie.

Żabiński zapewnia też w dzisiejszym wpisie, że pozyskał "inwestora, który był mi potrzebny, aby wesprzeć taki a nie inny model… więc musiałem znaleźć inwestora, który nie narobi w portki przy takich problemach". "Po długich i mocno skomplikowanych negocjacjach Pili Pili pozyskało inwestora, który wesprze Pili Pili, aby powróciło co do swojego blasku z przed paru miesięcy. Takie wsparcie nie tylko kapitałowe, ale i organizacyjne było potrzebne".

Tymczasem, jak podaje portal Interia.pl, są klienci, którzy kupili pobyt na marzec i kwiecień. Nie wiedzą, czy mogą zrezygnować z wyjazdu i wycofać wpłacone pieniądze.

Jednocześnie na grupie "Zanzibar - Pili Pili Club" na Facebooku pokazują się zdjęcia klientów spędzających właśnie czas na wyspie z Pili Pili, którzy zapewniają, że są zadowoleni.

Czytaj więcej

Dominikana wycofuje wszystkie ograniczenia antycovidowe. Wraca normalność

Tworzą się też nowe grupy, jak "Życie na Zanzibarze 2, czyli Życie po Życiu na Zanzibarze Pili Pili", gdzie jest już 2,5 tysiąca osób, które były lub miały dopiero wypoczywać w obiektach Pili Pili, "Pili Pili bez lukru" i "Zanzibar Pili Pili - informacje osób oszukanych".

Pod koniec 2021 roku gazeta.pl pisała, że Wojciech Żabiński został skazany m.in. za oszustwo na karę łączną dwóch lat i dwóch miesięcy więzienia. Żabiński złożył kasację do Sądu Najwyższego i wciąż czeka na jej rozpatrzenie.

Najnowszy post Wojciecha Żabińskiego ze środy.

"Szanowni Państwo, aktualnie przebywający w obiektach Pili Pili. Post jest operacyjny.

Aktualnie sytuacja jest stabilna, ale daleka od komfortu, który powinien towarzyszyć wakacjom.

Aktualnie lokalni managerowie, pracownicy, dostawcy robią wszystko aby sytuacja wróciła do w pełni stabilnej i aby poprawić Państwa komfort pobytu.

Pierwsze dostawy juz trafiły na obiekty, kolejne będą pojawiać się stopniowo dziś i jutro.

Nie chcę teraz tłumaczyć się itd. jak również co oczywiste przepraszać, bo na to przyjdzie niebawem czas, ale na ten moment działam operacyjnie, aby ten stan rzeczy trwał jak najkrócej.

W przypadku gdy sytuacji nie da rady ustabilizować lokalny manager obiektu to bardzo proszę o kontakt z managerem regionalnym

Hotele Jambiani:

Garden, Uhuru, Seconda Stella, Spot, Manhatan, Africa - Jabir Said whatsup: +255 713 674 322

Ocean Blue, Holiday, Milele, Natural Park, Anna, Sultan, Sunset Manager Piotr +255778709230

Bardzo proszę aby to były sprawy naprawdę na ten moment poważne i trudne. Zdajemy sobie sprawę z niedogodności, ale Managerów Regionalnych jest dwóch i ich możliwości załatwiania spraw bardzo ograniczone.

Przepraszam za wszelkie sytuacje jakie miały i jeszcze pewnie będę miały może miejsce, ale robimy wszystko aby Państwa komfort poprawiał się stopniowo.

Z poważaniem

Wojciech Żabiński"

I dodaje, że polska placówka jest w kontakcie z miejscowymi władzami w tej sprawie.

MSZ odsyła też do komunikatu czarterowej linii lotniczej Enter Air, która powiadomiła dzisiaj, że planuje jeszcze trzy loty powrotne z Zanzibaru do Warszawy - 26 i 27 lutego i 5 marca. Będą to loty wcześniej zaplanowane. Przewoźnik w ten sposób przywiezie do kraju klientów hoteli działających na Zanzibarze pod marką Pili Pili prowadzonych przez polskiego przedsiębiorcę Wojciecha Żabińskiego.

Pozostało 91% artykułu
Biura Podróży
Traveldata: W biurach podróży tydzień zamrożonych cen
Nowe Trendy
Nowa promocja greckiej turystyki. „Co jest lepsze od weekendu? Greekend”
Biura Podróży
OTI Holding otwiera w Hurghadzie hotel marki Xanadu
Biura Podróży
Niemcy już planują urlopy. Spędzą je w Turcji, na Majorce i w Egipcie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Brytyjskie rodziny doceniają wycieczki zorganizowane. Liczy się bezpieczeństwo