Targi turystyczne w Dubaju, Arabian Travel Market, opublikowały raport przygotowany przez Colliers International, dotyczący stanu i przyszłości turystyki Egiptu. Wynika z niego, że w zeszłym roku kraj odwiedziło 17,8 miliona turystów, czyli o 57,5 procent więcej niż rok wcześniej. Autorzy analizy wzrost ten tłumaczą tanią walutą i dopłatami rządowymi do lotów czarterowych z zagranicy.
Najwięcej turystów przyjechało z Niemiec (2,5 miliona, plus 48 procent) i wydali oni 1,2 miliarda dolarów. Do 2024 roku liczba gości z tego kraju ma się zwiększyć do 2,9 miliona, a ich wydatki do 2,2 miliarda dolarów. Na drugim miejscu znalazła się Ukraina (1,5 miliona przyjazdów, plus 50 procent). Ten wzrost wynika z dostępności bezpośrednich lotów, które zostały przywrócone po dwóch latach zawieszenia w kwietniu 2018 roku.
CZYTAJ TEŻ: Turyści wrócili do Egiptu
Branża duże nadzieje wiąże ze zniesieniem przez rząd brytyjski w październiku zeszłego roku zakazu operacji lotniczych do Szarm el-Szejk. Wówczas ambasador Wielkiej Brytanii w Egipcie Geoffrey Adams powiedział, że w 2020 roku do Egiptu przyjedzie prawie pół miliona Brytyjczyków.
Z danych STR, firmy monitorującej rynek hotelowy na świecie, wynika, że po ustanowieniu wspomnianego zakazu po katastrofie rosyjskiego samolotu linii Metrojet w 2015 roku, lecącego z Szarm el-Szejk do Petersburga, który opinia międzynarodowa uznała wypadek za zamach terrorystyczny, średnie obłożenie w hotelach wynosiło 33,6 procent, zaś w zeszłym roku wzrosło do 59,7 procent.