Karolina Gnusowska-Weiss od 33 lat prowadzi biuro podróży Weiss Travel, nastawione głównie na pozyskiwanie klientów na rynku niemieckim. Od 23 lat przewodniczy też oddziałowi PIT w Wielkopolsce, gdzie podczas ostatnich wyborów, kilka dni temu, uzyskała 100 procent głosów.
Podczas walnego zgromadzenia członków oddziału turystyki przyjazdowej PIT w środę została wybrana na jego przewodniczącą. Konkurowała z dotychczasowym prezesem tego oddziału, Dariuszem Wojtalem. Poparło ją 16 członków, podczas gdy na Wojtala głosowało 10 członków. Oddział liczy w sumie 33 członków, ale nie wszyscy wzięli udział w spotkaniu.
Do zarządu oddziału weszli jeszcze w randze wiceprezesów Anna Jędrocha (Symposium Cracoviense), Piotr Laskowski (UTC Touroperator, Kraków), Eugeniusz Ławreniuk (Junior, Białystok), Tadeusz Milik (Furnel Travel, Warszawa) i Leszek Ostaszewski (Travel Projekt).
- Zgodziłam się kandydować pod warunkiem, że będziemy wszyscy współpracować, że będziemy się łączyć, a nie dzielić - deklaruje Gnusowska-Weiss. - Liczę, że każdy się włączy w działalność na rzecz naszego środowiska, nie tylko będzie oczekiwać, że inni coś załatwią.
Jak mówi, segment turystyki przyjazdowej ma ciągle swoje problemy, nie odbudował się po kryzysie, jaki wywołała najpierw pandemia, a potem napaść Rosji na Ukrainę. Szczególnie chodzi o przyjazdy turystów zorganizowanych w grupy. Przyczyn jest kilka, ale najpoważniejsza to wizerunek Polski — z jednej strony turystom zagranicznym Polska jawi się jako kraj niebezpieczny, bo leżący zbyt blisko konfliktu zbrojnego. Z drugiej — Polsce brakuje wyrazistej marki. — Zagraniczni turyści ciągle nie wiedzą dlaczego mieliby tu przyjechać. My wiemy, że Polska jest piękna i ma mnóstwo atrakcji i do tego ma nowoczesną infrastrukturę, ale musimy to jeszcze zakomunikować potencjalnym gościom z zagranicy i ich przekonać. Nie jest to łatwe, choćby ze względu na konkurencję. Polska nie jest krajem pierwszego wyboru, musimy o uwagę turystów walczyć z bardziej oczywistymi kierunkami, jak Włochy, Francja czy nawet Czechy, a ostatnio nawet Albania — wyjaśnia.