Największe dzisiejsze statki wycieczkowe są ponad dwukrotnie większe od tych budowanych w 2000 roku — wskazuje najnowszy raport opracowany przez organizację Transport & Environment (T&E) z siedzibą w Brukseli, działającej na rzecz zrównoważonego transportu.
Jeśli ich wielkość będzie rosła w tym tempie, w 2050 roku największe (T&A określa je mianem „cruisezilla”) będą miały zawrotną pojemność 345 tysięcy ton rejestrowych brutto, co oznacza, że będą prawie ośmiokrotnie większe od Titanica.
W ostatnim półwieczu światowy przemysł rejsów wycieczkowy zanotował ogromny wzrost - w 1970 roku po morzach pływało 21 statków, dziś jest ich 515.
„Dzisiejsze cruisezille sprawiają, że Titanic wygląda jak mała łódź rybacka. O ile więksi mogą być ci giganci? Branża wycieczkowa to najszybciej rozwijający się sektor turystyki, a jego emisje wymykają się spod kontroli” - mówi specjalistka ds. zrównoważonej żeglugi w T&E Inesa Ulichina, cytowana w raporcie.