Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała na Twitterze, że jeszcze w marcu KE przedstawi założenia dotyczące paszportu szczepień. Cyfrowy zielony paszport (Digital Green Pass) będzie dokumentem potwierdzającym, że jego posiadacz został zaszczepiony na covid-19. W wypadku osób, które szczepienia nie będą mogły przyjąć, pojawią się tam wyniki testów na koronawirusa, mają tam być także zapisane informacje o statusie ozdrowieńca.
CZYTAJ TEŻ: Hiszpania pierwsza wprowadzi paszport zdrowia. Pod okiem UE
Optymizm, jaki wzbudziła zapowiedź KE, studzą niemieccy politycy. Jak podaje Niemiecka Agencja Prasowa, szef CDU Armin Laschet ocenia w gazecie „Rhein-Zeitung”, że na dłużej nie można dzielić ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych. Celem powinno być przede wszystkim przywrócenie normalnego życia dla wszystkich. A ekspertka od spraw zdrowia w SPD Sabine Dittmar tłumaczy w rozmowie z „Die Welt”, że europejski certyfikat szczepień nie może być biletem do swobodnych podróży z przywilejami dla pojedynczych osób. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Lewicy i Zielonych.
Zupełnie inaczej na przedsięwzięcie patrzy prezes Grupy TUI Friedrich Joussen – stworzenie jednolitego dokumentu to podstawa dla wyjazdów latem tego roku. A prezes Niemieckiego Zrzeszenia Turystycznego (Deutscher Tourismusverband) Norbert Kunz dodaje, że nie ma to nic wspólnego z przywilejami, kiedy zaszczepionym, którzy nie mogą zarazić innych osób, przywraca się podstawowe prawa, dzięki czemu mogą znów wyjeżdżać. – Kto może udowodnić, że został zaszczepiony, powinien być zwolniony z obowiązku odbywania kwarantanny – wyjaśnia.
ZOBACZ TEŻ: Chiny wprowadzają certyfikat dla zaszczepionych.”Ułatwi podróżowanie”