Przedsiębiorcy turystyczni mają pozew zbiorowy przeciw państwu

Państwo naruszyło nasze prawa. Wzywamy do zapłacenia nam odszkodowania i za utracone korzyści. Jeśli nic nie uzyskamy, pójdziemy z pozwem zbiorowym do sądu – mówią przedsiębiorcy turystyczni skupieni w Turystycznej Organizacji Otwartej.

Publikacja: 19.06.2020 10:39

Przedsiębiorcy turystyczni mają pozew zbiorowy przeciw państwu

Foto: Mecenas Jacek Dubois i prezes TOO Alina Dybaś (z lewej). Fot. Filip Frydrykiewicz

84 przewodników, touroperatorów, agentów turystycznych, pilotów, właścicieli firm transportowych przygotowało pozew zbiorowy przeciw państwu. Ich sprawę prowadzi kancelaria znanego adwokata Jacka Duboisa z Warszawy. W sumie domagają się 141 milionów złotych.

Jak wyjaśnił dzisiaj podczas konferencji prasowej Dubois, skierował on wczoraj w imieniu swoich klientów wezwanie do zapłaty do Rady Ministrów, ministra zdrowia i ministra spraw wewnętrznych i administracji. – Jeśli te instytucje nie zareagują, skierujemy do sądu pozew – mówi adwokat.

Jego zdaniem państwo, walcząc z epidemią ograniczyło prawa człowieka i prawa przedsiębiorców, łamiąc przy tym zasady konstytucyjne. Gdyby zastosowało przewidziany konstytucją stan nadzwyczajny musiałoby w drodze administracyjnej pokryć straty przedsiębiorców, którym ograniczono lub uniemożliwiono działalność gospodarczą. Rząd wolał jednak wprowadzać ograniczenia rozporządzeniami, nawet nie ustawą, co jest niedopuszczalne.

""

Fot. Filip Frydrykiewicz

turystyka.rp.pl

– Rząd uchwalał kolejne tarcze mające pomóc przedsiębiorcom, ale one tylko w znikomym stopniu pokrywały ich straty. Szczególnie dotknięta tym była branża turystyczna – mówi Dubois. – Przedsiębiorcy zaczęli zadawać sobie pytania, kto za to odpowiada. Czy to siła wyższa, czy państwo, które zadziałało nieprawidłowo. I doszli do wniosku, że to państwo w walce z koronawirusem wielokrotnie naruszyło prawo. W związku z tym zdecydowali się na bezprecedensowy krok – wystąpienie z pozwem zbiorowym o odszkodowanie za szkody, które wyrządziło im państwo swoją działalnością.

– Nie mogliśmy pracować, nie mogliśmy zarabiać – wskazywała prezes TOO Alina Dybaś-Grabowska i towarzyszący jej przedsiębiorcy, reprezentujący różne sektory turystyki. – Nadal nasze możliwości zarobkowe są bardzo ograniczone. Mimo wprowadzonych ograniczeń i zakazów sektor turystyczny nie otrzymał pomocy od państwa, która wyrównałaby choćby część poniesionych strat. Turystyki nie można wyłączyć i włączyć jednym pstryknięciem, jak światło. Sezon letni się zaczyna, a nasza branża wciąż nie wie, na co może liczyć. Ta sytuacja rodzi konieczność poszukiwania ochrony na drodze sądowej, której zapowiedź stanowi skierowane wezwanie do zapłaty mające polubownie rozwiązać sytuację w branży.

Swoje straty przedsiębiorcy obliczyli na 141 milionów złotych. To suma, jak zaznaczył adwokat, po odjęciu świadczeń finansowych, jakie uzyskali oni w wyniku skorzystania z tarcz antykryzysowych. – Przy obliczaniu kwoty wezwania każdy z podmiotów dokonał indywidualnego wyliczenia swojej szkody rzeczywistej i utraconych korzyści. Szkoda rzeczywista to wszystkie koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, stale ponoszone przez przedsiębiorcę. Natomiast utracone korzyści to marża, którą przedsiębiorcy mogliby uzyskać, gdyby nie obowiązujące zakazy i ograniczenia. Marże, które przedsiębiorcy mogliby uzyskać wyliczono na podstawie danych z 2019 r. – wyjaśnia Dubois.

W TOO, organizacji powstałej w marcu, która jest dopiero na etapie rejestrowania, deklaracje członkowskie złożyło prawie tysiąc osób. Skupia ona głównie małych przedsiębiorców, najwięcej przewodników, pilotów i agentów turystycznych. Jak wyjaśnia Dubois grupa 84 przedsiębiorców to grupa inicjatywna, Kiedy pozew znajdzie się w sądzie, będzie mógł do niego przystąpić każdy przedsiębiorca. Jak szacuje, w turystyce działa w kraju około 10 tysięcy firm.

Jak podkreślali podczas konferencji jej branżowi uczestnicy, ciągle liczą na pomoc państwa. Zgłosili listę postulatów:

– zwolnienie z płatności ZUS do końca 2020 roku,

– rozszerzenie pomocy w ramach wszystkich programów tarcz o dopuszczalne formy prawne podmiotów tzn. Spółki Jawne, Cywilne oraz Komandytowe niezatrudniające pracowników,

– zawieszenie spłaty zaległości w Urzędzie Skarbowym dla firm, które miały problemy finansowe i skorzystały z możliwości rozłożenia zobowiązania na raty, przesunięcie spłaty tych rat o 12 miesięcy,

– w związku ze skierowaniem pod głosowanie pakietu mobilności do Parlamentu Europejskiego podjęcie wszelkich działań ze strony polskiej celem jego zablokowania. Jeśli pakiet nabierze mocy prawnej cały potencjał oraz konkurencyjność polskiego transportu pasażerskiego, posiadane doświadczenie i możliwości zarobkowania zostaną wyeliminowane,

– podjęcie działań nakłaniających banki oraz firmy leasingowe do przeprowadzenia natychmiastowej rekalkulacji umów leasingowych, które wydłużą czas spłaty zawartych umów o 3 lata. Jednocześnie przedłużenie prolongaty spłaty należnych rat do marca 2021 r. Postulat ten pozwoli na zmniejszenie strat/upadłości przewoźników, ale również i leasingodawców. Aktualnie autobusy już straciły na wartości, gdyż popyt na nie drastycznie spadł, sprzedaż ich jest w najbliższym czasie mało realna, a więc jest potencjalną stratą dla leasingodawcy,

– rozszerzenie zakresu bonu turystycznego na wszystkie rodzaje organizacji wypoczynku niezależnie od miejsca i formy ich wykorzystania,

– rozszerzenie pomocy w ramach tarcz bez względu na rodzaj prowadzanej księgowości; formę prawną prowadzonej spółki dopuszczoną przez polskie prawo, z uwzględnieniem stałych pracowników nie tylko etatowych, ale również na umowach zlecenie oraz kontraktowych; obniżenie progu obrotu do 3 mln; rozszerzenie wieku taboru do lat 6 gdyż to jest tabor spełniający najwyższe normy ekologiczne,

– rozwiązania dotyczące leasingu, czyli pomoc w rozmowach z firmami i bankami, które oferują leasing w kwestii rekalkulacji umów leasingowych, wydłużenie ich o 3 lata, a także wydłużenie prolongaty rat leasingowych do marca 2021 – działanie we wspólnym interesie leasingodawcy i leasingobiorcy.

Branża lotnicza:

– wypełnienie pojemności samolotów w 100 procentach,

– racjonalne zarządzanie lotami – nieanulowanie lotów w ostatniej chwili – to działanie, które zniechęca pasażerów do rozpoczęcia podróży, potęguje niepewność

– opracowanie linii kredytowej w wysokości jednorocznego rzeczywistego obrotu z oceną zdolności kredytowej, na zasadach określonych dla mikropożyczek w tarczy 2.0, z umorzeniem odsetek za okres 2 lat.

84 przewodników, touroperatorów, agentów turystycznych, pilotów, właścicieli firm transportowych przygotowało pozew zbiorowy przeciw państwu. Ich sprawę prowadzi kancelaria znanego adwokata Jacka Duboisa z Warszawy. W sumie domagają się 141 milionów złotych.

Jak wyjaśnił dzisiaj podczas konferencji prasowej Dubois, skierował on wczoraj w imieniu swoich klientów wezwanie do zapłaty do Rady Ministrów, ministra zdrowia i ministra spraw wewnętrznych i administracji. – Jeśli te instytucje nie zareagują, skierujemy do sądu pozew – mówi adwokat.

Pozostało 92% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty