Niemieccy eksperci turystyczni chcą udowodnić, że w czasach pandemii bezpieczne podróże bez konieczności odbywania długiej kwarantanny są możliwe. Do swojego projektu szukają tysiąca ochotników.
Niemieccy eksperci turystyczni Michael Röntzsch i Michael Lambertz wraz z kilkoma partnerami pracują nad programem pilotażowym, który ma udowodnić, że choć na świecie nadal szaleje pandemia koronawirusa, podróże można planować i bezpiecznie je zrealizować – pisze niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell.
A co najważniejsze, kwarantanna po przylocie wcale nie jest konieczna. W projekcie udział ma wziąć tysiąc osób, które między 15 grudnia a 15 stycznia polecą na Majorkę. Na dwa dni przed wylotem poddadzą się testowi PCR, następnie pojadą wypoczywać, a na dwa dni przed powrotem ponownie przeprowadzą badanie, by przy założeniu, że wynik jest negatywny, móc po urlopie od razu wrócić do pracy.
CZYTAJ TEŻ: Majorka: Mieszkajcie u nas, pracujcie zdalnie
Röntzsch i Lambertz przedstawili swój pomysł politykom w Berlinie, ale nie zyskał on ich aprobaty. – Niestety, okazuje się, że politycy nie rozumieją naszej sytuacji – mówi Röntzsch. – Swoboda podróżowania musi zostać przywrócona, w przeciwnym razie żadne programy pomocowe nie wystarczą – dodaje. Jego zdaniem nie można czekać na pojawienie się szczepionki.
Ekspert jest też sceptycznie nastawiony do szybkich testów robionych na lotnisku. Co będzie, jeśli ktoś, koło kogo stoimy w kolejce, będzie zakażony? Ta osoba może w oczekiwaniu na badanie zarazić wiele osób. To nie pasuje do naszej strategii – informuje.
Same wyjazdy mają być rezerwowane u agentów turystycznych. – Jesteśmy w trakcie rozmów ze znaną firmą technologiczną, sprzedaż miałaby iść za pośrednictwem jej systemu – dodaje Röntzsch.
ZOBACZ TAKŻE: Komisja Europejska zaleca szybkie testy antygenowe
Inicjatorzy projektu chcą w ten sposób wywołać nacisk na rząd, prowadzą także negocjacje w tej sprawie z władzami na Majorce.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.