Egipcjanie mają pracować w turystyce

Minister turystyki Egiptu Rania al-Maszat chce, aby co najmniej jedna osoba z każdej rodziny była zawodowo związana z turystyką. Zapowiada również szereg reform i projektów, które wesprą tę gałąź gospodarki

Publikacja: 04.02.2019 07:21

Egipcjanie mają pracować w turystyce

Foto: Archiwum prywatne, Filip Frydrykiewicz

Od stycznia do września 2018 roku liczba odwiedzających Egipt wzrosła o 40 procent rok do roku, do 9,18 miliona – podaje minister turystyki tego kraju Rania al-Maszat w rozmowie z dziennikiem „Daily New Egypt”. Wedle statystyk za okres od stycznia do października 61 procent wszystkich gości stanowili Europejczycy, 21,68 procent – mieszkańcy Bliskiego Wschodu, 7,15 procent – Afrykańczycy, 5,62 procent – Azjaci i 3,94 procent – Amerykanie.

– Jako minister turystyki chciałabym, żeby przynajmniej jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego pracowała bezpośrednio lub pośrednio w branży turystycznej – mówi al-Maszat.

Szefowa resortu zapowiada zwiększenie liczby pokojów hotelowych z obecnych 90 tysięcy do 238 tysięcy. W regionach turystycznych ma powstać też 168 stacji odsalania wody, 226 oczyszczalni ścieków, 508 stacji elektrycznych i 478 kilometrów dróg. Co za tym idzie – będą też powstawać miejsca pracy.

Ministerstwo opracuje plan zrównoważonego rozwoju do 2030 roku, który zakłada dywersyfikację produktu turystycznego, zwiększenie liczby przyjazdów i pozyskanie nowych rynków (głównie Chiny, Europa Wschodnia, zwłaszcza Ukraina, a także kraje Ameryki Łacińskiej).

Al-Maszat zamierza osiągnąć te cele, między innymi organizując warsztaty z krajami arabskimi, przede wszystkim z Radą Współpracy Zatoki Perskiej (Gulf Cooperation Council), co pomoże określić najskuteczniejsze narzędzia promocyjne. Egipt ma też uczestniczyć w krajowych i międzynarodowych wydarzeniach, na których będzie prezentował się jako atrakcyjny, całoroczny kierunek.

Czytaj też: „Stabilna sytuacja Egiptu pomaga turystyce”.

Szefowa resortu turystyki zapowiada również nową kampanię „People to people” (ludzie do ludzi) promującej Egipt nie tylko jako miejsce atrakcyjne turystycznie, ale także jako ojczyznę wielu utalentowanych ludzi – artystów, sportowców, muzyków i szefów kuchni.

Kolejny projekt zakłada poprawę kompetencji i stworzenie systemu szkoleń zawodowych. Tu ministerstwo chce współpracować z sektorem prywatnym, poszukiwać sponsorów i wspierać organizacje społeczne. Resort zamierza również powrócić do prowadzenia centrów szkoleniowych.

„Daily New Egypt” rozmawiał też z innymi ekspertami na temat przyszłości branży turystycznej. Były wiceprezes Federacji Izb Turystycznych Adel Abdel Razek szacuje, że w 2019 roku przychody z turystyki wzrosną o co najmniej 25 procent. Jego zdaniem mogą wynieść nawet 10 miliardów dolarów i przekroczyć te z użytkowania Kanału Sueskiego. Adel Abdel Razek przypomina, że turystyka jest jednym z głównych źródeł pozyskiwania walut, obecnie jej udział w PKB wynosi 12 procent, a zatrudnienie w niej znalazło 15 procent wszystkich pracujących.

Z kolei były prezes Egipskiej Organizacji Turystycznej Hiszam el-Demery twierdzi, że wpływy pieniężne mogą być w tym roku o 25 procent wyższe niż w zeszłym, a liczba przyjazdów wzrośnie o 18 procent. Jeśli Rosjanie przywrócą loty do Szarm el-Szejk (obecnie samoloty latają tylko do Kairu), będzie to nawet 20 procent.

Dobrym sygnałem jest także wzrost cen zakwaterowania. Ekspert turystyczny Magdi Benoudi wylicza, że przez siedem lat po rewolucji z 2011 roku za dobę w hotelu z wyżywieniem all inclusive płaciło się od 10 do 12 dolarów. Począwszy od grudnia zeszłego roku stawka wynosi między 17 a 20 dolarów. 70 procent obiektów wróciło już do stawek z 2010 roku, który był jednym z najlepszych dla branży w tym kraju.

Od stycznia do września 2018 roku liczba odwiedzających Egipt wzrosła o 40 procent rok do roku, do 9,18 miliona – podaje minister turystyki tego kraju Rania al-Maszat w rozmowie z dziennikiem „Daily New Egypt”. Wedle statystyk za okres od stycznia do października 61 procent wszystkich gości stanowili Europejczycy, 21,68 procent – mieszkańcy Bliskiego Wschodu, 7,15 procent – Afrykańczycy, 5,62 procent – Azjaci i 3,94 procent – Amerykanie.

– Jako minister turystyki chciałabym, żeby przynajmniej jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego pracowała bezpośrednio lub pośrednio w branży turystycznej – mówi al-Maszat.

Pozostało 83% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty