Kobiety na szczycie

11 kobiet zdobyło szczyt legendarnej góry Ararat. Wyprawa miała udowodnić, że przy odrobinie samozaparcia cele można zrealizować cele pozornie nieosiągalne

Publikacja: 25.09.2012 19:06

Kobiety na szczycie

Foto: ROL

Kobiecą wyprawę zorganizowało Stowarzyszenie Kilimandżaro wraz z fundacją Centrum Promocji Kobiet. Projekt Ararat 2012 przewidywał, że próbę wejścia na szczyt podejmą kobiety różnych pokoleń, w wyprawie uczestniczyły panie od 20. roku życia do 60. lat i powyżej.

Po 3 dniach podchodzenia Ararat zdobyły wszystkie. Wśród uczestniczek była Anna Czerwińska - himalaistka, zdobywczyni Korony Ziemi. Podkreśla, że mogła jedynie służyć radą lub zabrać na wyprawę leki, ale wszystkie kobiety same zdobyły szczyt i poradziły sobie z wieloma trudnościami: z aklimatyzacją, biegunką, niewygodnymi i ciasnymi namiotami, a także brakiem toalet.

Polki atakowały szczyt czwartego dnia. Musiały podchodzić w rakach, ponieważ na wierzchołku góry jest śnieg. Były chwile kryzysowe - podkreśla Elżbieta Kosim z fundacji Centrum Promocji Kobiet.

Wejścia były ciężką pracą, trwającą 8 godzin dziennie. Kobieca wyprawa miała jeszcze jedną cechę - to nie była milcząca grupa.

Jak mówi Kaja Błachowicz, rozmowy i żarty słychać było na kilometr. Były tańce, żarty i śpiewanie piosenek, a to wszystko cementowało grupę.

Uczestniczki wyprawy przygotowywały się do wejścia na górę ponad rok. Góra Ararat ma 5137 metrów n.p.m., leży w Turcji. Według biblijnych przekazów, po potopie na jej szczycie osiadła Arka Noego.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem