IATA obniża prognozę zysków

Ruch lotniczy rośnie, a przewoźnicy odbierają coraz więcej nowych samolotów, które zamówili w lepszych czasach. Ponieważ muszą je zapełnić bilety nie drożeją, a może nawet ich ceny spadną

Publikacja: 11.06.2012 10:50

IATA obniża prognozę zysków

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki RB Roman Bosiacki

Konieczność utrzymywania cen wyraźnie jednak odbija się na sytuacji finansowej przewoźników lotniczych - powiedział w Pekinie podczas walnego zgromadzenia  Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników  Powietrznych( IATA)  główny ekonomista Brian Pearce. Do tego jeszcze dochodzą bardzo wysokie ceny paliw, które stanowią około 33 procent wszystkich kosztów linii.

Średnia cena baryłki ropy Brent na ten rok, według obecnej prognozy IATA, to 110 dolarów, o 5 dolarów mniej, niż było w grudniowej prognozie. Te ceny jeszcze mogą się zmienić. Widać to po reakcji rynków surowcowych na ogłoszenie przyznania pomocy dla Hiszpanii - baryłka podrożała w poniedziałek w Azji o prawie 3 dolary w porównaniu z zamknięciem z ostatniego piątku i kosztowała ponad 101 dol. — Nie możemy także liczyć, że nie dojdzie do kolejnych napięć oraz przerw w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu, ryzyko wzrostu cen cały czas więc istnieje  - mówił  Pearce.

Ekonomista IATA nie wykluczył także kolejnych bankructw linii lotniczych w tym roku w Europie. Dotychczas zostało uziemionych siedmiu przewoźników, wśród nich hiszpański Spanair i węgierski Malev.  IATA zakłada,że w tym roku europejskie linie odnotują łącznie stratę w wysokości 1,1 mld dolarów.

— Sytuacja gospodarcza Europy będzie się pogarszać, zakładamy wyjście Grecji ze strefy euro. Szczególnie trudna będzie druga połowa roku, a kłopoty będą wybiegać daleko poza obecny problem zadłużenia. Dlatego coraz więcej linii w Europie będzie miało problemy z  gotówką - przewiduje Pearce. W tej sytuacji - jego zdaniem - jest niepojęte, że Unia Europejska  drastycznie  utrudnia  inwestorom spoza Wspólnoty inwestowanie w unijnych przewoźników. Tak było w wypadku próby przejęcia przez Turkish Airlines Polskich Linii Lotniczych LOT.

Na ten rok IATA zakłada dla globalnego rynku lotniczego zysk netto w wysokości 3 mld dolarów, w porównaniu z 7,9 mld dol. w 2011. Najwięcej zarobią przewoźnicy  azjatyccy i  amerykańscy, odpowiednio 2 i 1,4 mld dol. Oprócz Europy (minus 1,1 mld dolarów, wobec wcześniej prognozowanych strat na 600 mln dolarów) straty będzie miała również Afryka z wynikiem minus 100  mln dolarów. Do zysków ( 400 mln dolarów)  wrócą natomiast linie bliskowschodnie.

Jednocześnie rośnie wypełnienie samolotów, które dla rynku światowego wynosi  79 proc. o  0,7 pkt proc. więcej, niż w 2011. Tak dobrego wyniku nie było od ponad 10 lat. Na tym poziomie jest również wypełnienie samolotów LOT-u.

Konieczność utrzymywania cen wyraźnie jednak odbija się na sytuacji finansowej przewoźników lotniczych - powiedział w Pekinie podczas walnego zgromadzenia  Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników  Powietrznych( IATA)  główny ekonomista Brian Pearce. Do tego jeszcze dochodzą bardzo wysokie ceny paliw, które stanowią około 33 procent wszystkich kosztów linii.

Średnia cena baryłki ropy Brent na ten rok, według obecnej prognozy IATA, to 110 dolarów, o 5 dolarów mniej, niż było w grudniowej prognozie. Te ceny jeszcze mogą się zmienić. Widać to po reakcji rynków surowcowych na ogłoszenie przyznania pomocy dla Hiszpanii - baryłka podrożała w poniedziałek w Azji o prawie 3 dolary w porównaniu z zamknięciem z ostatniego piątku i kosztowała ponad 101 dol. — Nie możemy także liczyć, że nie dojdzie do kolejnych napięć oraz przerw w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu, ryzyko wzrostu cen cały czas więc istnieje  - mówił  Pearce.

Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek