Polskie Koleje Linowe: droga na szczyt

Z czym kojarzą się Polskie Koleje Linowe? Z najwyżej położonymi w Polsce restauracją, plażą i festiwalem muzycznym? A może z autorską marką ubrań i gadżetów? Jeśli na myśl przychodzi wyłącznie podróż na szczyt góry i z powrotem, to należy zweryfikować ten pogląd

Publikacja: 28.01.2019 09:02

Kolej linowa na Kasprowy Wierch

Kolej linowa na Kasprowy Wierch

Foto: Adam Brzoza

Historia PKL liczy ponad 80 lat. Zaczęło się od projektu kolei linowej na Kasprowy Wierch. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był inż. Aleksander Bobkowski, ówczesny wiceminister komunikacji i działacz narciarski. W 1935 r. powołano do życia spółkę Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopane – Kasprowy Wierch. W tym samym roku ruszyła budowa. 

Do realizacji planu zaangażowano około tysiąca ludzi. Materiały w najwyższe partie gór musiano wnosić ręcznie, a w okresie zimowym doskwierały dotkliwe mrozy. Mimo tych trudności budowę ukończono w zaledwie 227 dni. Pierwszy wagon na szczyt Kasprowego Wierchu wjechał 15 marca 1936 roku.

Obecnie PKL przewozi turystów również na Gubałówkę, Palenicę, Górę Żar, Jaworzynę Krynicką, Górę Parkową i Mosorny Groń. Myli się jednak ten kto myśli, że spółka zajmuje się wyłącznie transportem. Zgodnie z nową strategią rozwoju odgrywa rolę kompleksowego operatora turystycznego: zapewnia klientom szereg atrakcji i możliwości relaksu o każdej porze roku.

Mosorny Groń Zawoja

 

W naszych ośrodkach każdy znajdzie coś dla siebie i swojej rodziny – mówi Patryk Białokozowicz, członek zarządu Polskich Kolei Linowych. Gdy ktoś wjedzie na Kasprowy Wierch, może zwiedzić szczyt albo podziwiać widoki siedząc przy filiżance aromatycznej kawy w restauracji Poziom 1959. Gubałówka latem przyciąga np. plażą z leżakami, zjeżdżalnią grawitacyjną czy imprezami cyklicznymi. Bez względu na to, czy turysta przyjedzie zimą czy latem, może liczyć na mile spędzony czas.

Każdy z ośrodków spółki ma swój unikalny klimat, rozmaite atrakcje i stanowi markę samą w sobie. Warto odwiedzić Kasprowy Wierch i wstąpić do wspomnianego Poziomu 1959, gdyż jest to najwyżej położona restauracja w Polsce. Tuż obok znajdziemy sklep oferujący m.in. tematyczną odzież i pamiątki, które odznaczają się nowoczesnym designem i wysoką jakością, a pochodzą wyłącznie od polskich projektantów i producentów.

Ciekawą propozycją jest Gubałówka, gdzie Polskie Koleje Linowe organizują festiwal muzyczny Hej Fest uznany za jeden z sześciu najbardziej oryginalnych na świecie. Tam też znajdują się najwyżej położone w Polsce scena i plaża.

Kolej linowo-terenowa na Gubałówkę

Podróż koleją na Palenicę pozwala zobaczyć Trzy Korony z innej perspektywy, nie tylko podczas spływu w dół Dunajca. Spółka oferuje tam nocleg, trasy narciarskie, piesze, rowerowe i atrakcje dla najmłodszych.

Palenica w Szczawnicy

Z kolei Góra Żar otoczona jest jeziorami, a nad nią latają szybowce i paralotnie. Współgrają tu trzy żywioły: ziemia, woda i powietrze.

Góra Żar w Międzybrodziu Żywieckim

Jaworzyna Krynicka to ośrodek narciarski, najbardziej zróżnicowany w Polsce, co stanowi jego największą zaletę. Posiada trasy zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych narciarzy oraz największy w Polsce snowpark o długości ponad kilometra. Dodatkowo PKL oferuje tam zakwaterowanie w hotelu dostosowanym do rodzin z dziećmi.

Natomiast Góra Parkowa to miejsce, które można określić jako wehikuł czasu. Kursujące tam wagony są oryginalnymi egzemplarzami z roku 1937, które przeszły odpowiednią modernizację. W zamyśle spółki cały ośrodek ma nawiązywać do historii regionu.

Zabytkowy wagon z roku 1937 - Góra Parkowa Krynica Zdrój

Polskie Koleje Linowe na każdym etapie korzystania ze swoich usług dbają o odczucia gości.

– Zależało nam, aby turyści mogli skupić się na przyjemności spędzania wolnego czasu, podziwianiu widoków i odpoczynku – opowiada Patryk Białokozowicz. – Osiągnęliśmy ten cel, zaczynając od spraw przyziemnych, np. czasu oczekiwania w kolejce po bilet, a mówiąc ściślej sprawienia, żeby można było go uniknąć. Wprowadziliśmy zakupy online: bilet można zarezerwować na konkretną godzinę, pobrać na telefon, wydrukować, przesłać SMSem czy odebrać w biletomacie. Poddaliśmy drobiazgowej analizie poszczególne etapy korzystania z naszych usług i wprowadziliśmy wiele usprawnień. Jednym z nich jest wprowadzenie karty PKLpass, która działa w sześciu ośrodkach narciarskich i uprawnia do zniżek.

Polskie Koleje Linowe z roku na rok pozytywnie zaskakują coraz bardziej, a efekty podjętych działań uwidoczniły się w wynikach badań poziomu satysfakcji klientów, który od roku 2016 wzrósł o blisko 19%. Patryk Białokozowicz podkreśla: – Na ten sukces złożyła się codzienna praca i zaangażowanie pracowników. Co ciekawe, oni sami stworzyli Kodeks Dobrych Praktyk, którym kierują się w kontaktach z turystami. Na naszych gości wszędzie powinna czekać obsługa PKL, ludzie uśmiechnięci, życzliwi, kompetentni, gotowi do udzielenia wszelkiej pomocy. Wiemy, że tacy są pracownicy naszej firmy. Chcemy, żeby wiedział o tym również każdy nasz klient. Kodeks Dobrych Praktyk przypomina, co jest znakiem rozpoznawczym Polskich Kolei Linowych: bezpieczeństwo, gościnność i serwis na najwyższym poziomie.

Wszystkie działania PKL dyktują potrzeby i oczekiwania turystów, a spółka za nimi podąża, modernizuje swoje ośrodki i poszerza ich ofertę. Gdy jedziemy w góry, to właśnie Polskie Koleje Linowe, jako kompleksowy operator turystyczny, czuwają nad tym, aby spędzony tam czas był miły, pełen atrakcji i niezapomniany.

 Dariusz Łakomski

Historia PKL liczy ponad 80 lat. Zaczęło się od projektu kolei linowej na Kasprowy Wierch. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był inż. Aleksander Bobkowski, ówczesny wiceminister komunikacji i działacz narciarski. W 1935 r. powołano do życia spółkę Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopane – Kasprowy Wierch. W tym samym roku ruszyła budowa. 

Do realizacji planu zaangażowano około tysiąca ludzi. Materiały w najwyższe partie gór musiano wnosić ręcznie, a w okresie zimowym doskwierały dotkliwe mrozy. Mimo tych trudności budowę ukończono w zaledwie 227 dni. Pierwszy wagon na szczyt Kasprowego Wierchu wjechał 15 marca 1936 roku.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek