Zainteresowanie Polaków wyjazdami zagranicznymi rośnie, zarówno w przypadku wycieczek letnich, jak i zimowych. Coraz więcej osób rezerwuje wakacje już na kilka miesięcy przed wyjazdem, w tzw. first minute, a także decyduje się na wyjazd do hoteli o wyższym standardzie. Zdaniem ekspertów świadczy to o tym, że koniunktura w gospodarce się poprawia, a konsumpcja będzie rosła.
Rosnący ruch w biurach podróży może świadczyć, że Polacy chętniej wydają pieniądze, również na przyjemności. To może oznaczać, że przestali się bać utraty pracy lub innych konsekwencji spowolnienia gospodarczego, i zwiększają konsumpcję.
– Trzeba zwrócić uwagę, że wydatki na turystykę są realizowane w ramach tak zwanego funduszu swobodnej konsumpcji – zauważa Daniel Puciato, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. – Są one realizowane dopiero po zaspokojeniu potrzeb podstawowych. Poprawa koniunktury na rynku turystycznym świadczy więc o poprawie nastrojów konsumentów i sytuacji finansowej gospodarstw domowych.
Ekspert powołuje się przy tym na dane Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, według którego liczba klientów biur podróży wzrosła w ostatnich miesiącach o 44 procent, w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego. – Jak wynika z danych biur podróży w styczniu zainteresowanie wyjazdami zagranicznymi wzrosło w wypadku wyjazdów zimowych o 40 procent, a w przypadku wyjazdów letnich aż o 70 procent – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Daniel Puciato, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Rośnie liczba osób rezerwujących wycieczki letnie w ramach first minute i chociaż obniżki na wyjazdy letnie nie są już tak wysokie, jak jeszcze kilka tygodni temu, to ruch w biurach podróży nie słabnie. Często polscy turyści wybierają też wycieczki o wyższym standardzie.