Nor­we­gian, roz­wi­ja­ją­cy dzia­łal­ność w pół­noc­nej Eu­ro­pie kosz­tem tra­dy­cyj­nych li­nii, np. SAS, wy­pra­co­wał zysk ope­ra­cyj­ny 69 mln ko­ron (11,9 mln do­la­rów) po stra­cie 575 mln rok te­mu. To doskonały wynik, bo średnia oczekiwań analityków przewidywała stra­tę 65 mln koron. Je­go ak­cje w Oslo zdrożały aż o 18,1 procent.

Nor­we­go­wie zło­ży­li w ubie­głym ro­ku naj­więk­sze w Eu­ro­pie za­mó­wie­nie na 222 sa­mo­lo­ty krót­kie­go za­się­gu u Air­bu­sa i Bo­ein­ga, za­kła­da­jąc szyb­ki wzrost obrotów w sto­sun­ko­wo zdro­wych go­spo­dar­czo kra­jach skan­dy­naw­skich.

Koszt pa­sa­że­ro­ki­lo­me­tra w I kwar­ta­le, tra­dy­cyj­nie naj­gor­szym dla prze­wo­zów lot­ni­czych, zma­lał do 0,47 ko­ro­ny z 0,50 rok te­mu, co po­zwa­la za­kła­dać dla ca­łe­go ro­ku obniży się do 0,42–0,43 ko­ro­ny. Mo­ce prze­wo­zo­we li­czo­ne w licz­bie miejsc na ki­lo­metr zwięk­szą się  tym ro­ku o po­nad 25 proc., bo prze­woź­nik od­bie­rze 14 sa­mo­lo­tów wą­sko­ka­dłu­bo­wych i za­cznie lo­ty na dłu­gich tra­sach do Ame­ry­ki Płn. i do Azji.

Nor­we­gian po­in­for­mo­wał, że za­le­d­wie 4 proc. kosz­tów pa­li­wa w 2013 r. zo­sta­ło ubez­pie­czo­nych od nad­mier­ne­go wzro­stu cen, a ob­ser­wo­wa­ny obec­nie spa­dek notowań ro­py za­pew­ni  mu do­dat­ko­we ko­rzy­ści.