Sąd gospodarczy ogłosił upadłość spółki Neckermann Polska. Biuro podróży działało na polskim rynku 23 lata.
Wniosek o upadłość zgłosił do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, XVIII Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych, prezes spółki Maciej Nykiel. Zrobił to po tym jak 25 września musiał ogłosić niewypłacalność organizatora turystyki marszałkowi Mazowsza. Polską spółkę pociągnęła na dno firma matka, czyli Thomas Cook, która z kolei ogłosiła bankructwo dwa dni wcześniej.
CZYTAJ: Neckermann Polska jest niewypłacalny. Co z turystami za granicą?
Z zagranicy wróciło 3,6 tysiąca klientów. Ponad … odebrało wpłacone wcześniej pieniądze u ubezpieczyciela.
Początkowo sąd wysłał do spółki tymczasowego nadzorcę sądowego. Jego rolą było przejęcie dokumentacji i zebranie informacji o stanie spółki. Na tej podstawie sąd zdecydował, że spółka ma pieniądze na przeprowadzenie procesu upadłości. I w ostatni czwartek zdecydował o przyjęciu wniosku Nykiela. – Formalnie nadal jestem jednoosobowym zarządem spółki, ale władztwo nad nią przejął syndyk masy upadłości – mówi nam Maciej Nykiel. – Teraz wszystko mu przekazuję.
Jaki majątek ma spółka? Meble, komputery, samochody, nieruchomości, gotówkę w banku? – Niestety, nie mogę przekazywać takich informacji – zastrzega Nykiel.
Dla Nykiela to wielka ulga, do ostatniej chwili odpowiadał bowiem za firmę. W oczekiwaniu na decyzję sądu między innymi wypłacił wszystkim pracownikom – byli zatrudnieni do końca października – ostatnie pensje, a na koniec odprawy. Jednocześnie firma ubezpieczeniowa Allianz zaspokajała z gwarancji touroperatora roszczenia jego klientów.
ZOBACZ: Klienci Neckermanna odzyskali już dwa miliony złotych
Wszyscy, którzy w chwili ogłoszenia niewypłacalności byli za granicą dokończyli wypoczynek i wrócili do kraju zgodnie z umową, jaką podpisali z organizatorem. Inni, którzy dopiero mieli wyjechać i na ten cel wpłacili zaliczki lub całość kosztów, dostali swoje pieniądze z powrotem.
– Nie znam ani jednego przypadku, żeby którykolwiek klient nie dostał zwrotu wpłaconych środków lub, żeby ktoś miał skrócone wakacje albo żeby choć jedną noc spędził nie w swoim łóżku – podkreśla Nykiel.
Syndykiem w Neckermannie została wyspecjalizowana w podobnych czynnościach kancelaria prawna Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja z Warszawy.
Polska spółka Neckermann, podległa niemieckiej spółce Thomas Cook Touristik, wchodzącej z kolei w skład koncernu Thomas Cook Group z siedzibą w Wielkiej Brytanii, powstała w 1996 roku. Jej pierwszym prezesem był Krzysztof Piątek, który kierował firmą z roczną przerwą do 2018 roku. Wtedy zastąpił go Nykiel. O ile początkowo Neckermann święcił sukcesy na polskim rynku i plasował się w pierwszej trójce największych biur podróży, o tyle w ostatnich latach firma podupadła, nie nadążała za zmianami i konkurencją. Ostatnie sezony kończyła z dużymi stratami. Jak ujawnił w liście do agentów nowy prezes, ten trend udało się częściowo odwrócić, jednak nie dane było dokończyć mu jednego pełnego sezonu letniego.
CZYTAJ TEŻ: Czeski Neckermann też musi się zamknąć
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.